wtorek, 31 maja 2011

Żyję

Wpadam tylko na chwilkę, żeby dać znak, że żyję. Chociaż patrząc na stale malejącą liczbę czytelników, zaczynam wątpić czy kogokolwiek to obchodzi. Ostatnio mam znowu ciężkie dni:(
Do tego dwa ostatnie egzaminy w następny weekend, a za miesiąc obrona. Chwilami brak sił...
o

18 komentarzy:

  1. *gooocha*31 maja 2011 22:16

    Dasz radę! Wierzę, że napięcie Cię poraża, może i przeraża. Za miesiąc wrócisz już radosna. Ja trzymam kciuki, będzie dobrze:)

    OdpowiedzUsuń
  2. lamika8831 maja 2011 22:17

    Trzymam mocno kciuki żeby ciężkie dni przeminęły i życzę powodzenia na egzaminach:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Janeczkowo31 maja 2011 22:19

    Jestem z Tobą! Trzymaj się. Dasz radę. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. barbaratoja31 maja 2011 22:30

    Myślami z Tobą będę i ja!
    Trzymaj się!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. bean31 maja 2011 23:23

    Lucynko, stali czytelnicy Cię nie opuszczą i w potrzebie będą z Tobą :)
    Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  6. KonKata1 czerwca 2011 06:46

    trzymam kciuki (oj gdyby to cokolwiek pomogło)
    powodzenia

    OdpowiedzUsuń
  7. Mówią, że jestem dziwna1 czerwca 2011 08:35

    Lucynko:*:*

    OdpowiedzUsuń
  8. Joanna1 czerwca 2011 08:35

    Ja też trzymam kciuki :) Czasami już tak jest że dużo rzeczy sedzi na naszej głowie, ale poczujesz ulgę jak sie już tego pozbędziesz :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Aleksandra Stolarczyk1 czerwca 2011 08:49

    trzymam kciuki!:)

    OdpowiedzUsuń
  10. kachazet1 czerwca 2011 09:08

    3mam kciuki! mocno, mocno! będzie dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Beata 1 czerwca 2011 09:16

    Zobacz, Lucynko, ile osób obchodzi :))) a z egzaminami i obroną poradzisz sobie. Ja w Ciebie wierzę i trzymam kciuki :)))

    OdpowiedzUsuń
  12. ☞ Agata 📚 Bookstagram1 czerwca 2011 09:28

    Trzymam kciuki:)
    No, tak to już jest - zauważyłam, że kiedy nie piszę codziennie, a co tydzień lub dwa, to mam może z 20-30 odwiedzających dziennie i to takich przypadkowych, co to szukali czegoś tam w necie.

    OdpowiedzUsuń
  13. oslun1 czerwca 2011 10:26

    Ty nie dasz rady? TY????
    Czekamy cierpliwie na koniec edukacji pewne świetnego wyniku

    OdpowiedzUsuń
  14. Anonimowy1 czerwca 2011 15:14

    trzymaj się Kochana i nie załamuj-dasz radę :)-ela3s

    OdpowiedzUsuń
  15. Anonimowy1 czerwca 2011 16:00

    Takie twórcze dziewczyny zawsze dają radę zobacz ile dziewczyn odrazu się odezwało pozdrawiam jesteśmy z Tobą trzymamy kciuki-molcia-kordonek

    OdpowiedzUsuń
  16. ovillo1 czerwca 2011 19:41

    Dasz radę, dasz.
    A my tu cierpliwie poczekamy ile trzeba :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  17. moteczek1 czerwca 2011 20:59

    Lucyna głowa do góry będzie dobrze.
    Pamiętaj, że jeżeli chcesz skończyć to zaczęłaś, to egzaminy trzeba zdać i obronę zaliczyć - innego wyjścia nie ma; nie jest to pocieszenie, ale prawda najprawdziwsza, która wynika z osobistego doświadczenia:)))
    Trzymam kciuki
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. mamuchap2 czerwca 2011 00:50

    Lucynko :*
    będzie dobrze, wierzę w to mocno :)

    myśle o Tobie często i ciepło

    OdpowiedzUsuń