Obserwatorzy

sobota, 5 kwietnia 2025

Byłam w raju

  Dla Każdej dziewiarki rajem jest oczywiście wizyta na targach włóczki.I tak się fajnie złożyo, że w ubiegły weekend będąc w odwiedzinach u starszej córki udało mi się zjarzeć na odbywają się właśnie na Stadionie Narodowym Targi Włóczki. To moja pierwsza wizyta na takiej imprezie i chyba nie ostatnia, bo bardzo mi się podobało. Oto kilka zdjęć:
















Takie tragi, to oczywiście okazja do zakupów. Oto co zakupiłam. Włóczki na dwie letnie bluzeczki, Eucalan, cudna zapinka do szali w kształcie kota, biżuteria oraz kilka przydasi.



 Tu jeszcze osobne zdjęcie biżuterii- cudnego naszyjnika z kotem i kolczyków z motylkami od "Zwisa mi"

 A tu wspomniana zapinka do szala.



Starałam się zachować umiar w zakupach, co nie przyszło mi łatwo. Postanowiłam sobie, że nie były to moje ostatnie targi, jakie odwiedziłam. Może uda mi się w końcu pojechać we wrześniu na Drotozlot do Torunia lub na kolejny Woolfashion do Warszawy na edycję jesienną w listopadzie. Zobaczymy.



1 komentarz: