Obserwatorzy

czwartek, 3 sierpnia 2017

WD i C 13/2017

Środa była co prawda wczoraj,ale jakoś tak wyszło, że nie wyrobiłam się z postem. Częściowo przez to, że wskutek nocnej burzy i nawałnicy nie mieliśmy prądu od 2 nad ranem do 18 wieczorem. Biorąc pod uwagę fakt, że nie mamy gazu, życie bez prądu okazało się dość trudne. Nic ciepłego do picia ani do jedzenia nie dało się przygotować ,a do tego jak na złość rozładowała mi się komórka. To był na prawdę trudny czas.
Zanim pokażę co aktualnie czytam i dziergam pochwalę się kolejną skończoną chustą. Wyrabiam zalegające motki. To kolejny pojedynczy przerobiony na chustę. Próbowałyśmy z córką uchwycić kolory, ale nie do końca nam to wyszło. Na zdjęciach wychodzą szarości tam, gdzie w rzeczywistości jest zieleń.












  Pomysł własny inspirowany chustami z TEGO bloga   
 A teraz czas napisać o lekturach. Aktualnie czytam kolejnego"Kota" Tym razem jest to "Kot, który lubił Brahmsa". Polubiłam tę serię i regularnie wypożyczam z biblioteki po dwie części i czytam na przemian z innymi książkami. A na drutach kamizelka dla mamy z kolejnej zalegającej włóczki. Mam ich tyle, że chyba do emerytury będę miała z czego dziergać.


"Kot" jest przerywnikiem po dopiero co przeczytanej powieści "Żony i córki" Elizabeth Gaskell. Po ponad osiemsetstronicowej pozycji z przyjemnością sięgnęłam po coś znacznie cieńszego.





Tutaj opis z  okładki:


Na koniec jeszcze odnośnik do bloga Maknety, która jest inicjatorką środowych spotkań z książką.

5 komentarzy:

  1. Zazdroszczę, że realizujesz wyrabianie zaległych włóczek. Chusta jest idealnym pomysłem na realizacje jednego motka. No i masz ładny udzierg, i włóczki ubyło.Ale czy nie ma już planów na zakup nowej? U nas dziewiarek tak przecież bywa.Do serii z kotami jeszcze nie dotarłam, ale kto wie... Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna chusta, śliczny wzorek.
    Pozdrawiam
    D.

    OdpowiedzUsuń
  3. Trafiło Ci się jak w książce, którą czyta Honorata - nie zazdroszczę. Chusta piękna 😃

    OdpowiedzUsuń
  4. Chusta prezentuje się prześlicznie. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  5. Lucynko piękna chusta,kolorystycznie też mi się podoba.
    Kamizelka też będzie super,już widać po splotach,lubię ręcznie robione swetry,bluzeczki i chusty,to zawsze jest oryginalne ,a przede wszystkim inne niż mają wszyscy i to jest to co lubię :)
    Książki o kotach są fajnie napisane i dobrze się je czyta,mogą być miłym przerywnikiem.
    Miłego dzionka życzę Lucynko :)

    OdpowiedzUsuń