Czytelniczo natomiast po pozycjach obyczajowych wróciłam do kryminałów. Tym razem za radą koleżanki sięgnęłam po książkę nieznanej mi wcześniej autorki- Aleksandry Marininy "Kolacja z zabójcą". Akcja książki dzieje się w Rosji, gdzie pani kryminolog zostaje zamordowana przez płatnego mordercę, specjalistę od "nieszczęśliwych wypadków". Jednak nie jest to morderstwo doskonałe. Dobrze się czyta, ale polecam ją raczej dla osób 40+, którym łatwiej będzie zrozumieć stosunki panujące w ówczesnej Rosji.
A tak z innej beczki- muszę się pochwalić- mój syn zdał maturę:) Wyniki niestety nie rewelacyjne i nie wiadomo czy dostanie się tam gdzie chciał. Zobaczymy.
Lucynko... najważniejsze, że syn zdał. Obserwując dzieci znajomych i czytając różne informacje na temat tegorocznych matur wyniki jej są bardzo marne. Mnie czeka "ta" przyjemność w przyszłym roku
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Gratuluję Twojemu synowi :-) na pewno dostanie się na wymarzone studia - zobaczysz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Ciekawie zapowiada się bluzka.
OdpowiedzUsuńMarinina jest świetna a jej bohaterka Kamienska jeszcze lepsza :) Gratulacje dla syna, mnie to czeka w przyszłym roku. Serdecznosci.
OdpowiedzUsuńGratulacje dla ciebie i syna!
OdpowiedzUsuńDo Marininy ciągle się przymierzam.
A mnie się książka nie podobała.
OdpowiedzUsuńGratulacje:) Bluzeczka zapowiada sie obiecująco. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGratulacje dla syna! :) z dostaniem się tam, gdzie chce nie powinien mieć problemu, bo ogólnie tegoroczne matury wypadły jak wypadły ;)
OdpowiedzUsuń