Niestety nie wyrobiłam się wczoraj z zamieszczeniem posta, mimo że nawet zdjęcie udało mi się zrobić. Niestety wieczorem zasnęłam przed telewizorem...
Moja entrelacowa chusta kończy się, ale bardzo powoli. Mam nadzieję, że dzisiaj to nastąpi. Potem jakieś wykończenie, odświeżenie i będę mogła się nią pochwalić. Nie byłabym jednak sobą gdybym nie zaczęła kolejnej robótki. To kolejny pleciony na palcach otulacz, z tym, że ten mam zamiar potem wypleść na nadgarstkach.
Natomiast książka jest nowa-" Okrutne żniwa" Fran Elizabeth Grubb. Jest to historia dziewczynki, a raczej całe rodziny, maltretowanej przez ojca. Czytam ją z mieszanymi uczuciami.Kiedy ją skończę napiszę coś więcej na jej temat.
Dziękuję za wszystkie komentarze.
Zastanawiam się nad zorganizowaniem jakiejś wymianki. Pomysł już nawet mam tylko rozważam czy wystarczy mi na tę zabawę czasu.
Fioletowe tulipany
2 godziny temu
OJ, wymianka? Starsznie dawno sie juz nie wymienialam...
OdpowiedzUsuńJa też się dawno nie wymieniałam :)
OdpowiedzUsuńKusi mnie to plecenie na palcach, ale czasu brakuje!
OdpowiedzUsuńWyminaka? czemu nie ?!
OdpowiedzUsuńNa razie mam dość ksiązek o maltretowaniu, wykorzystywaniu....
Plecenie na palcach ? chętnie się przyjrzę tej metodzie, ale czasu wciąż za mało na wszystko co chcę zrobic
Chusty przybyło, będzie fajna, jeszcze w dodatku takie ma cudne kolorki. Co do wymianki, to juz nie pamiętam, kiedy w jakiejśc brałam udział:)
OdpowiedzUsuńUnikam takich książek, ja niestety cierpię na brak czasu , podziwiam osoby które pracują na cały etat i jeszcze wszystko ogarniają.
OdpowiedzUsuńja poległam na wyplataniu nadgarstkowym
OdpowiedzUsuńWypleść na nadgarstkach - brzmi ciekawie.
OdpowiedzUsuń