Obserwatorzy

środa, 14 grudnia 2016

WDiC 10/2016

  Dzisiaj znowu środa. Czas biegnie błyskawicznie. Tutaj na blogu odznaczam go ostatnio jedynie środowymi spotkaniami w ramach akcji Maknety. Ostatnio sporo czytam, nieco mniej dziergam, ale zastojów nie mam ani w jednym ,ani w drugim. Skończyłam mitsy, ale ta czerń musi poczekać na weekend z nadzieją na lepsze światło. Tak mi się spodobała praca na czterech drutach, że postanowiłam porwać się na rękawiczki pięciopalczaste. To mój debiut. Zobaczymy jak wyjdzie. Mam zrobione zaledwie kilka rzędów. Miałam już wydziergane pół rękawiczki, ale stwierdziłam, że jest za szeroka i sprułam całość.


Za to w lekturach postęp. "Motylek" Katarzyny Puzyńskiej przeczytany. Tuz po nim przeczytałam "Piętno Midasa" Agnieszki Lingas - Łoniewskiej, a teraz sięgnęłam po "Szczęściarza" Nicolasa Sparksa. "Motylek" ( dla przypomnienia - kryminał) bardzo mi się podobał. Wartka wielowątkowa akcja i to co w kryminałach lubię najbardziej- nieprzewidywalne zakończenie. Z przyjemnością sięgnę po kolejne książki tej autorki. Zresztą jedną już zakupiłam.
"Piętno Midasa" połknęłam w dwa wieczory. Tak już mam z powieściami Agnieszki Lingas- Łoniewskiej, że trudno mi się od nich oderwać. Tym razem jest to powieść o płatnym mordercy, który obrał tę drogę nie do końca z własnej woli. Jakub, bo tak ma na imię bohater, mimo ogromu zła jakie poczynił, nie jest pozbawiony ludzkich odruchów. I chociaż niektórzy usilnie mu tłumaczą, że nie jest taki zły za jakiego się uważa, on w te słowa nie wierzy i nauczył się z tym żyć. Ale los bywa przewrotny i na drodze Jakuba pojawia się pewna piękna kobieta- najbardziej dla niego nieodpowiednia osoba.
Natomiast o 'Szęściarzu" nie mogę jeszcze nic powiedzieć, ponieważ przeczytałam zaledwie kilka stron.

2 komentarze:

  1. "Obrał tę drogę nie do końca z własnej woli." - intrygujące. Trzymam kciuki za pięciopalczaste.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kryminałami Puzyńskiej jestem zachwycona! Czytam już VI część. Agnieszki Lingas- Łoniewskiej nie znam, ale już zapisałam do poszukania. Pozdrawiam Lucynko:)

    OdpowiedzUsuń