Obserwatorzy

niedziela, 30 października 2011

Trochę prywaty i znowu się chwalę

Dziś moja młodsza córcia ma urodziny. Zdaje mi się, że jeszcze tak niedawno tuliłam w ramionach małe zawiniątko, a dziś to już duża panna. Wszystkiego najlepszego córeczko!

I wybaczcie, ale kusi mnie zadać Wam zagadkę- które to urodziny?

Ale żeby nie była sama prywata pochwalę się Wam wygranym jakiś czas temu candy. Oto co dostałam od Gala Jewerly:


Pięknie dziękuję! Bransoletkami musiałam już podzielić się z córką (tą ze zdjęcia), a serwetki wykorzystam już wkrótce.

Dziękuję za wszystkie odwiedziny i każde słowo zapisane w komentarzach. Zdaję sobie sprawę, że trochę zaniedbałam swojego bloga i rzadziej niż kiedyś tu zaglądam, tym bardziej cenię tych, co mnie nadal odwiedzają.
Przypominam o mojej wędrującej książce, o której przeczytacie w poprzednim poście.

czwartek, 27 października 2011

Wymianka kawowa i wędrująca książka

Tak jak jak już wcześniej pisałam- jestem ostatnio bardzo zajętą osobą. Ogrom różnych zajęć (moich i dzieci) sprawia, że w domu jestem dopiero wieczorem. Wtedy próbuję nadrobić wszystkie domowe zaległości. Na przyjemności często brak czasu lub sił- zdarza mi się zasnąć na siedząco z szydełkiem w dłoni. Ten stan rzeczy potrwa jeszcze jakieś dwa, trzy tygodnie. Potem będzie trochę lżej. Zatem proszę o wyrozumiałość tych, którym coś obiecałam.
Tymczasem pokażę Wam wymiankowe prezenty z Kawowej wymianki zorganizowanej przez Cinkę26
Oto co dla mnie przygotowała MagiaA:

Obrazek jest wyszywany filcem. To prawdziwe dzieło sztuki. Do tego broszka w kształcie róży, przydasie i coś słodkiego co nie dotrwało do sesji zdjęciowej. Jeszcze raz bardzo dziękuję za uroczy prezent!
Natomiast moja przesyłka poleciała do Hanulek_xxx Oto jej zawartość:




Już dawno temu zapowiadałam, że będę miała kolejną książkę do oddania, a raczej do przekazania dalej. Wędrówka tej książki rozpoczęła się od Dalii, jej właścicielki. Potem była u Soulmate, a w końcu dotarła do mnie. Teraz czas najwyższy przekazać ją dalej.


A teraz słów kilka o książce. Zacytuję krótko jej streszczenie:
" Lexi, zwana Krzywozębulą lub Rozczochrańcem, budzi się w szpitalu po wypadku. Ma proste zęby, elegancką fryzurę i ze zdumieniem dowiaduje się, że jest już rok 2007, choć przecież był 2004! Mało tego, ma przystojnego męża, mieszka we wspaniałym domu, jeździ mercedesem, a z podrzędnej pracownicy firmy z wykładzinami stała się dyrektorem! Czyż nie o takim życiu marzyła? A jednak coś tu nie gra..."

Czyta się ją bardzo przyjemnie. Szczerze polecam tę lekturę. A jak ją zdobyć? Wystarczy zgłosić chęć przygarnięcia jej w komentarzu pod tym postem. Wśród chętnych 4 listopada wylosuję jedną osobę, do której ją wyślę. A że jest to wędrująca książka szczęśliwa osoba, do której dotrze ta książka przekaże ją dalej w ten sam sposób. Oczywiście w losowaniu mogą wziąć tylko osoby posiadające bloga.
Zatem zapraszam!

niedziela, 23 października 2011

Kolejne spotkanie robótkowe

Dzisiaj odbyło się kolejne spotkanie robótkowe w Gdańsku. Było nas dużo, bo aż 27 osób. Jak widać na zdjęciu były osoby znane, jak np. widoczna na zdjęciu Janeczka, ale tez pojawiło się trochę nowych twarzy.

Ale nie będę dużo pisać. Po prostu patrzcie i podziwiajcie, bo jest co podziwiać.


























Oczywiście tradycyjnie na spotkaniu poczyniłam zakupy, ale co kupiłam pokażę następnym razem.

poniedziałek, 10 października 2011

Pourodzinowo

W sobotę miałam urodziny i pewnie nie wspomniałabym o tym na blogu gdyby nie fakt, że dostałam śliczny prezent urodzinowy od Janeczki. O taki:





Cudny frywolitkowy komplecik z turkusikami. Tu jeszcze zbliżenie:







Ostatnio rzadko bywam na swoim blogu, na innych blogach też niewiele. Dzieje się tak, gdyż w natłoku obowiązków niemal codziennie jestem w domu dopiero wieczorem i te kilka godzin dnia ( i nie rzadko nocy) staram się podzielić na dzieci, dom i przyjemności. A to niełatwe...