Obserwatorzy

środa, 30 września 2009

Zapisy trwają!

Jak tytuł głosi ciągle trwają zapisy na moją wymiankę. Jak do tej pory zgłosiło się 13 osób +ja 14-ta Oto lista osób chętnych do wzięcia udziału w zabawie:

1. Mika

2. Marzanna

3. reni

4. ona_i_ja

5. Sen Nocy Letniej

6. Noelka

7. slonecznik 6

8. Yrsa

9. Aneladgam

10. ciaachoo

11. Obsesja Kasiulka

12. Na kanwie zapisane

13. Skrzatka

14. Anek73

15. Edit

16. Mea

17. Amber

18. Zapachydoszafy

19. beso_78

20. Kemah

21. wred-ula

22. klaudyna

Ta lista będzie aktualizowana ja tylko będą zgłaszać się do zabawy kolejne osoby. Mam wielką prośbę- wysyłając maila z adresem bardzo proszę o dopisywanie swojego nicka. Ułatwi mi to pracę i dzięki temu uniknę ewentualnych pomyłek adresowych.

Ponieważ nie samą wymianką żyję pokażę Wam dziś coś nowego. Niestety nie będzie to jeszcze 3 w 1, bo- choć skończone- nie zrobiłam jeszcze zdjęć. Po prostu nie mam kiedy. Może jutro mi się uda.

Parę dni temu moja starsza córka została zaproszona do koleżanki na urodziny. Postanowiłyśmy, ze tym razem nie kupimy gotowego prezentu, tylko zrobimy go same. Oto co zrobiłyśmy:











Kolczyki i notes. Notes kupiłyśmy gotowy, ale chciałyśmy, aby nie był taki zwykły, tylko wyjątkowy. I chyba się to nam udało, bo jubilatka była zadowolona. Chociaż jest mocno nieporadny i do tych, które tworzą dziewczyny na swoich blogach, nawet nie ma co go porównywać. Do jego ozdoby wykorzystałyśmy dziurkacze ozdobne i parę drobiazgów z zestawu zakupionego niedawno w Lidlu.

Na koniec jeszcze informacja o Candy na zaprzyjaźnionych blogach: cały zestaw cukierasów tu: http://cafe-szydelko.blog.onet.pl/

oraz śliczne serduszko tu: http://makarbelizmy.blogspot.com/

a także cudny szal i coś jeszcze tu: http://marzanna.blog.onet.pl/Urodzinowe-candy-u,2,ID391883279,n

niedziela, 27 września 2009

OGŁASZAM WYMIANKĘ

Uwaga! Zgodnie z obietnicą ogłaszam wymiankę pt. "Kot w worku". Zapisywać się można od dziś do 10 październikaPoza wyrażeniem chęci udziału w wymiance w komentarzach proszę chętne osoby o przesłanie mi na maila: Lucyna1826@op.pl swojego adresu, który będzie potrzebny w wymiance. W dniu 11 października przeprowadzę losowanie i każda osoba chętna do zabawy dostanie ode mnie mailem adres osoby, dla której będzie szykowała prezent.
Wymianka nosi nazwę"Kot w worku" dlatego, że częścią niespodzianki ma być samodzielnie wykonany woreczek. Technika całkowicie dowolna. W woreczku powinna się znaleźć niespodzianka związana z Mikołajkami i zbliżającymi się Świętami oraz ewentualnie(choć niekoniecznie jakiś łakoć). Prezenty z założenia mają być drobne, więc uznałam, ze koszt produktów jakie wykorzystamy do wykonania niespodzianki nie powinien przekroczyć 15 zł.
Upominki należy wykonać do 15 listopada (czyli chyba będzie dostatecznie dużo czasu na ich przygotowanie). Następnie wysyłamy prezenty. A 6 grudnia chciałabym żebyśmy mogli pokazać wszystkie prezenty. Jeżeli coś ważnego pominęłam proszę o podpowiedź. To moja pierwsza wymianka, którą organizuję, więc nie mam w tym doświadczenia. Jeżeli to możliwe, proszę o informację o tej wymiance na swoich blogach. Można również kopiować zdjęcie mojego kota.
Z powodu tej wymianki nie będę dziś pisała o niczym więcej. Następnym razem pochwalę się kolejnym wyróżnieniem, które otrzymałam od Krissa, za które BARDZO DZIĘKUJĘ. Pokażę też coś skończonego.
Dziękuję wszystkim za życzenia z okazji naszej rocznicy ślubu!

piątek, 25 września 2009

Różności

Uprzedzam,że dziś będzie misz-masz, czyli wszystkiego po trochu. Aż nie wiem od czego zacząć. To może zacznę od mojej propozycji wymianki. W związku z tym, że parę osób wyraziło ochotę na wzięcie udziału w zabawie wymianka zostanie zorganizowana i ogłoszona ze szczegółami w niedzielę. Muszę dopracować to i owo, a ponieważ jutro mam dzień wyjazdowy, mogę to zrobić dopiero w niedzielę.

A póki co pokażę Wam jakie prezenty dostałam i co sama przygotowałam na Jesienną wymiankę z Forum u Maranty.

Oto szal i zawieszka do komórki, które przygotowałam dla Maknety:

Zdjęcie było robione na szybko tuż przed wysłaniem upominku, więc wybaczcie, ze nie jest najlepsze.

Ja natomiast dostałam od Dziuni prześliczną biżuterię i jesienne markery. Noszę ją dumna jak paw. A o markerach to chyba krasnoludki podszepnęły Dziuni, bo wcześniej ich nie miałam i już nawet zaczęłam się rozglądać gdzie coś takiego można kupić. A teraz już nie muszę kupować :-)

To tyle z tematu wymiankowego. Teraz zupełnie z innej beczki. Wczoraj obchodziliśmy z mężem rocznicę ślubu i to taką prawie okrągłą- kryształowe gody. W związku z tym, że ostatnio mamy bardzo dużo wydatków postanowiliśmy z tej okazji nie szaleć. Ale i tak dostałam od męża piękny bukiet:



Natomiast dzieci zaskoczyły nas pięknym wspólnym prezentem. Zobaczcie sami co dostaliśmy:





Córka wybrała zdjęcia z albumów i umieściła je w ramce. Te trzy brzące to nasze pociechy, tylko ponad 9 lat temu. Natomiast nasze zdjęcie z górami w tle zrobione zostało podczas naszej podróży poślubnej. Teraz szukamy odpowiedniego miejsca dla tej ramki.


A na koniec tego i tak przydługiego posta zostawiłam sobie coś bardzo miłego. Zostałam dziś obdarowana przez Przemka z http://szydelko-i-druty.bloog.pl/ dwoma wyróżnieniami. BARDZO CI DZIĘKUJĘ, PRZEMKU!


Oto pierwsze z nich:



Należy przekazać to wyróżnienie dalej, więc po zastanowieniu zdecydowałam obdarować nim
wszystkich, którzy tu zaglądają i zostawiają swoje komentarze. Czujcie się wyróżnieni!
Natomiast drugie wyróżnienie wygląda tak:

Nosi ono tytuł: "Skarb w dłoniach". Ja je rozumiem jako szczególne wyróżnienie dla osób, które tworzą dużo pięknych rzeczy. W związku z tym chciałabym wyróżnić konkretne osoby.

Są to:

ren_i z blogu: http://reni-1.blogspot.com/

Marzanna z blogu: http://marzanna.blog.onet.pl/

Poranna z blogu: http://porannagazeta.blogspot.com/

Jo-hanah z blogu: http://wrzosowapolana.blogspot.com/

Mam tylko nadzieję, że inne osoby nie pogniewają się na mnie, że ich nie wyróżniłam.

Na dzisiaj to wszystko. Następnym razem będzie robótkowo i koralikowo. A w niedzielę ogłaszam wymiankę. Miłego weekendu!







czwartek, 24 września 2009

Propozycja

Od wczoraj zastanawiam się nad zorganizowaniem wymiankowej zabawy na moim blogu. Ale zanim oficjalnie coś ogłoszę, chciałabym zorientować się czy będą chętni do wzięcia w niej udziału. Oto kilka wstępnych informacji (mile widziane inne sugestie): generalnie byłaby to wymianka Mikołajkowa. Wiem, że jeszcze do 6 grudnia dużo czasu, ale warto o pewnych rzeczach pomyśleć wcześniej, nieprawdaż? Wyobraziłam sobie wymianę woreczków (coś na zasadzie kota w worku), w których musiałoby się znaleźć coś małego ręcznie robionego o tematyce Mikołajkowej (technika dowolna) plus ewentualnie jakiś łakoć. Co Wy na to? Czekam na Wasze sugestie. Pozdrawiam jesiennie.

poniedziałek, 21 września 2009

Pierwsze próby

Nawet nie przypuszczałam jak trudne jest robienie zdjęć biżuterii. Oto moje pierwsze, jeszcze bardzo nieporadne biżutki i zdjęcia. Na początek przerobiony naszyjnik. Przerobiony, bo mam go z Avonu, ale rozerwał mi się rzemyk, na którym wisiał kamień. Postanowiłam zatem zamocować go na sznurku wykorzystując profesjonalne zapięcie.

A tu kolczyki zrobione przez moją młodszą córkę z moją niewielką moją niewielką pomocą.
A tu kolczyki starszej córki,a dokładnie jeden kolczyk na uchu właścicielki.


Teraz czekamy na przesyłkę z koralikami. Jutro już powinna być. A wtedy będziemy szaleć:-)
Robótkowo- na tapecie ponczo dla klientki. Dobrze idzie, ale już na pewno wiem, że zabraknie mi włóczki.
Natomiast udało mi się zdobyć brakujący motek czarnej Dory na 3 w 1 mojej córki. Co prawda powinnam zmienić nazwę tego ciuszka, bo już teraz wiadomo, że córka będzie go nosić tylko w wersji tuniki, ale niech już zostanie 3 w 1
Zapisałam się na kolejne Candy. Tym razem u Makarbelli na http://makarbelizmy.blogspot.com/
Odpowiedzi na komentarze:
Makarbella, już napisałam w poście, ze chodzi o Dorę, ale na przyszłość będę pamiętała, ze warto poszukać brakującego motka u czytelniczek (ków).
Beatko, jeżeli masz ochotę na ten zestaw to daj znać. Na kasę poczekam. Ale nie chce naciskać.
Zulko, dzięki za podpowiedź. Chyba tak zrobię.
Yrso, dziękuję i oczywiście nie gniewam się. Nie mam o co.

sobota, 19 września 2009

Rozdają

Zanim zorganizuję u siebie jakieś candy ustawiłam się w kolejce u Koroneczki http://http//art-ceramika.blogspot.com/2009/09/candy-blog_14.htmlraz u Niezapominajki http://madebyniezapominajka.blogspot.com/2009/09/oddam-candy-w-dobre-rece.html?showComment=1253296338570#c2267600328437306965
Kolejka w obu przypadkach duża, ale trzeba próbować.
Jeszcze nie wysłałam swojego zgłoszenia do robotkowego secretpala http://madebyniezapominajka.blogspot.com/2009/09/oddam-candy-w-dobre-rece.html?showComment=1253296338570#c2267600328437306965
Muszę to zrobić czym prędzej. Zachęcam też wszystkich tych, którzy jeszcze nie brali udziału w zabawie. Zgłoście się, warto.
Natomiast robótkowo dzieje się, ale powoli. Chciałam wreszcie skończyć 3 w 1, ale zabrakło mi włóczki. Czeka mnie w związku z tym przestój, bo w pasmanterii włóczki też nie ma. A zabrakło mi na 5 ostatnich okrążeń. Robię to z czarnej Dory.
Może chociaż uda mi się zrobić miarę szybko ponczo dla klientki, chociaż i ono miało falstart- zaczęłam robić szydełkiem nr4 i po kilku rzędach stwierdziłam, że robótka wychodzi za ścisła, a poza tym za szybko ubywa mi włóczki. Sprułam i teraz robię szydełkiem 5,5. Wychodzi lepiej.
Nadal nie ma chętnych na moją włóczkę, trudno...

środa, 16 września 2009

Wyprzedaż- kolejne podejście

Kilka miesięcy temu próbowałam sprzedać nieco włoczek z moich zapasów. Wtedy w zasadzie nie było odzewu, więc postanowiłam spróbować jeszcze raz, mając nadzieję, że teraz zagląda tu nieco więcej osób i może coś się komuś spodoba.
Zestaw 1
Jest to BST Siberia. Skład: 42% wełny, 58% polyacryl. Kolor: melanż (odcienie fioletu z odrobiną kawy z mlekiem). Grubość: 50g=90m. Włóczka miękka, ale nieco gryząca. Na banderoli widnieje informacja, że przeznaczona jest na druty4. Ilość: 12 motków. Wszystkie motki są całe, ale na trzech brak banderoli. Koszt całości: 40zł. (plus koszty przesyłki).
Zestaw 2
Włóczka Sonia. Skład: 80% bawełna, 15% acryl, 5% polyamid. Kolor:melanż niebieski z białym. Grubość: 100g= 350 m. Zalecane druty 3,5. Całość: 3 motki. Z jednego motka próbowałam zrobić próbkę, dlatego nie jest w całości oryginalnie zwinięty. Koszt:12 zł. (plus koszty wysyłki).
Zestaw 3

Znana wszystkim Kalinka.Skład: 37% wiskoza, 63% anilana. Grubość:100g=550 m. Ilość: 3 motki. Kolor: blady róż. Jeden motek bez banderoli. Z tego również robiłam próbkę, stąd ślad ręcznego zwijania. Koszt: 15 zł. ( plus koszty wysyłki).
Zainteresowanych proszę o kontakt na adres mailowy podany w zakładkach.

Może tym razem ktoś się skusi.

Dziś niestety nie mam czym się pochwalić. Powoli kończę 3 w 1, ale idzie powoli, bo z czarnej włóczki wieczorami kiepsko się robi. A tu już trzeba robić ponczo dla klientki i niestety znowu czarne. Ale mam coś nowego, nie dzierganego. Wspólnie z córkami mamy nową pasję- jest nią własnoręcznie robiona biżuteria. Dziewczynki zrobiły sobie po jednej parze kolczyków i zawieszki do komórek. To tak dla wprawy. A teraz czekamy na nowa dostawę i wtedy będziemy szaleć:-)

Odpowiedzi na komentarze:

iwi_ka, bean, ren_i, Małgorzato, Przemku, Marzanno, Yrso, Violetta66, Anna, bardzo dziekuję za wszystkie pochwały!

Zulko, dziekuję! A co do Snehurki, to zdecydowanie bardziej od niej wolę nieco grubszą bawełnę, ale z pewnością jeszcze kiedyś coś z niej zrobię.

Makneto, efekty prac z koralikami pokażę wkrótce i..... cieszę się, że jesteś zadowolona:-)

beso_78, wzorek rzeczywiście był marudny i gdyby nie urlop, na którym duża część tego topiku powstała, chyba bym z niego zrezygnowała.

Kocurku, aż się zaczerwieniłam czytając tyle komplementów. A za szydełko zabierz się choćby w ramach przerywnika:-)

sobota, 12 września 2009

Top na pożegnanie lata

Nareszcie skończyłam topik ze Snehurki. Akurat na pożegnanie lata. W zasadzie gotowy był już jakiś czas temu, ale- jak pisałam w poprzednim poście-nie miałam pomysłu jak go wykończyć. w końcu coś wymyśliłam i nawet mi się podoba. Jeszcze kilka szczegółów technicznych- zużycie ok.22dag, szydełko 1,75, pomysł własny.

A tu zbliżenie wykończenia. Jest dość nietypowe- podpatrzyłam je w jednym ciuszku, który dawno temu kupiłam.
Teraz postanowiłam skończyć choć jedną rzecz z tych rozpoczętych, które widać na paseczkach postępu. Wybór padł na 3 w 1 dla starszej córki. Jeżeli ktoś uważnie obserwuje moje paseczki, to z pewnością zauważył, że procenty w tej robótce powoli rosną. Dzierga mi się dość przyjemnie i za dwa, trzy dni powinnam skończyć. A potem zabieram się za zlecenia dla klientów: zaległy zestaw szalikowo-czapkowy( zaległy, bo leży od późnej wiosny, ale zrobiło się ciepło i razem z klientką stwierdziłyśmy, że teraz nie ma co się spieszyć) i nowe, dzisiejsze na szydełkowe ponczo. Tu terminu nie mam wyznaczonego , ale warto się pospieszyć ,bo klientka może być chętna na kolejne rzeczy.
Razem z córkami zaczęłyśmy bawić się koralikami. Powstały pierwsze kolczyki, z których dziewczynki są bardzo dumne. Ale zdjęcia będą następnym razem.

Odpowiedzi na komentarze:
Przemku, Miko, reni, persjanko, Małgosiu, Zulko, za Waszą radą zrobię sukienkę, ale na przyszłe lato. Póki co przeglądam wzory i zastanawiam się jak ma wyglądać.
Makarbello, płaszcz również ma w planach ale nie z elementów.
beso_78, dziekuję za miłe słowa!
iog, Jolu, serdecznie witam na moim blogu! Mam nadzieję, ze będziecie do mnie zaglądać chociaż od czasu do czasu.
Yrso, to zdjęcie kota to był taki żart, bo on nie oglądał TV, tylko śledził muchę, która akurat usiadła na ekranie. Ale tak zabawnie to wyglądało, że musiałam to uwiecznić.
Na koniec chciałabym powitać nowe osoby obserwujące mojego bloga i te, które tu zaglądają, a nie zostawiają po sobie śladu. Dzięki zainstalowaniu stat4u mogę śledzić kto i kiedy do mnie zagląda. A przy okazji udać się z rewizytą:-)

wtorek, 8 września 2009

Mam dylemat

Nie wiem co się dzieje, ale ostatnio robótkowo jakoś nic mi nie idzie. Topik ze Snehurki stoi na etapie wykończeń. Jest już zszyty, ale po przymiarce jakoś straciłam do niego serce. Jest jakiś taki... nijaki. Mam nadzieję, ze po wykończeniu nabierze charakteru, bo inaczej będę szukać dla niego nowej właścicielki.
Do tego jako przerywnik zaczęłam nowa robótkę(jakbym tych zaczętych miała mało:-) ). Pierwotnie miał być top, ale elementy wyszły trochę za duże. Teraz rozważam -zrobić z tego bluzeczkę z krótkim rękawem (taką całą z elementów) czy może sukienkę. Tylko sukienka miałaby te elementy w pasie i jakoś wplecione na dole (jeszcze sama nie wiem jak). No i mam dylemat. Poza tym idzie jesień, a ja ugrzęzłabym z letnią sukienką. Z kolei jak ją odłożę, to będzie leżała do następnego lata, jak nie dłużej. I co ja mam teraz zrobić?
Na chwile obecna elementy wyglądają tak:


Robię je z Virginii i mam jeszcze jedną obawę- czy sukienka z tej włóczki nie będzie za ciężka i w efekcie czy się nie wyciągnie?
Robótkowo to tyle. Poza tym ciągną mnie ostatnio koraliki. Już nawet złożyłam stosowne zamówienie w pewnym sklepie internetowym. A póki co z koralików dostępnych w zaprzyjaźnionej pasmanterii zrobiłam zawieszki do telefonu dla mnie i moich córek. Z braku innych półproduktów koraliki nawlekłam na nici do szycia jeansu (są bardzo mocne). A tak wygląda moje dzieło:



Na koniec coś wesołego. Zobaczcie co robi nasz kot:

Odpowiedzi na komentarze:
ren_i, dzięki za podpowiedź- to tył właśnie ten numer.
Dziunia, Ania, Marzanna, Przemek, persjanka, dziękuję za wszystkie pochwały!
beso_78 ja tymi letnimi ciuszkami chyba podświadomie chcę przedłużyć kończące się lato. Obym tylko zdążyła wydziergać sobie coś jesiennego.
Zulko, pierwszego candy można spodziewać się gdzieś tak za miesiąc.
ticon, Anna, bean, dziękuję!
Yrso, wzór topiku jest prosty, mogę podrzucić Ci schemat, jak tylko odzyskam gazetkę. Jeżeli chodzi o poncza to wybierz model i wspólnymi siłami coś zdziałamy.

czwartek, 3 września 2009

A u mnie jeszcze ciągle lato...

Jest mi na tyle szkoda lata, że zamiast zabierać się za jesienne ciuszki, ja ciągle dłubię coś letniego. Skończyłam bawełniany top. Tak naprawdę zrobiłam go w ubiegłym roku. Trochę nawet nosiłam, ale miał źle zrobiony karczek i przez to wymagał poprawki. Przeleżał sobie w szafie cały rok, aż w końcu się za niego zabrałam. Teraz już jest w porządku. Zobaczcie sami:





Zrobiony został z Alminy szydełkiem nr3. Wzór pochodzi z Sandry Extra, ale numeru nie podam, bo pożyczyłam gazetkę. W oryginale jest to model drutowo-szydełkowy, ale ja wolałam zrobić go w całości na szydełku.

Skończyłabym go już wcześniej, ale musiałam dokończyć prezent- niespodziankę na jesienną wymiankę organizowaną przez Forum u Maranty. Pochwalić się moją pracą również nie mogę. Dopiero będę mogła pod koniec września.

Teraz muszę jeszcze skończyć topik ze Snehurki, bo w głowie mam już mnóstwo nowych pomysłów, częściowo jeszcze letnich. Do tego postanowiłam spróbować zrobić trochę biżuterii. Zamówienie już złożyłam. Lada dzień spodziewam się przesyłki.

Na koniec jeszcze informacja- zapisałam się na Candy u Porannej. Szczegóły tutaj: http://porannagazeta.blogspot.com/

Tyle ostatnio pojawiło się Candy na różnych blogach, że ja też postanowiłam coś takiego zrobić, ale jeszcze nie teraz. Na pewno jedno będzie z okazji rocznicy mojego bloga, a drugie z okazji moich urodzin lub pierwszego dnia jesieni. Pomyślę nad tym.

Odpowiedzi na komentarze:

Dziunia, spróbuję jeszcze raz wysłać Ci paseczki. Mam nadzieję, ze tym razem z lepszym skutkiem.

Beatko, mam już czółenka, książkę, teraz czekam tylko na zamówione nici i do roboty.

Zulko, kończ swoje cuda i pokazuj światu ,i nam, wiernym czytelnikom:-)