A tu kolczyki zrobione przez moją młodszą córkę z moją niewielką moją niewielką pomocą.
A tu kolczyki starszej córki,a dokładnie jeden kolczyk na uchu właścicielki.
Robótkowo- na tapecie ponczo dla klientki. Dobrze idzie, ale już na pewno wiem, że zabraknie mi włóczki.
Natomiast udało mi się zdobyć brakujący motek czarnej Dory na 3 w 1 mojej córki. Co prawda powinnam zmienić nazwę tego ciuszka, bo już teraz wiadomo, że córka będzie go nosić tylko w wersji tuniki, ale niech już zostanie 3 w 1
Odpowiedzi na komentarze:
Makarbella, już napisałam w poście, ze chodzi o Dorę, ale na przyszłość będę pamiętała, ze warto poszukać brakującego motka u czytelniczek (ków).
Beatko, jeżeli masz ochotę na ten zestaw to daj znać. Na kasę poczekam. Ale nie chce naciskać.
Zulko, dzięki za podpowiedź. Chyba tak zrobię.
Yrso, dziękuję i oczywiście nie gniewam się. Nie mam o co.
no proszę,nowe hobby-śliczne biżu)) też kiedyś robiłam biżuterię,świetna zabawa
OdpowiedzUsuńŚliczne kolczyki! Zdolne dziewczyny! Widzę, że biżuteria jest zaraźliwa ;D Pozdrawiam Marzanna
OdpowiedzUsuńTen kolczyk w paseczki jest śliczny. Reszta bizuterii też oczywiście, ale ten jakoś wyjątkowo mnie zachwycił. Trzymam kciuki za następne projekty biżu.
OdpowiedzUsuńNo proszę, dziewczyny idą w ślady Mamy:) Moja też by chciała, ale za mała jeszcze, choć próbuje robić łańcuszek na szydełku. A z włóczką możemy umówić się tak, że jeśli nie znajdzie się chętny, to dogadamy szczegóły w październiku.
OdpowiedzUsuń