Nareszcie skończyłam jakąś robótkę dla siebie, bo ostatnio dziergam albo coś na zamówienie, albo jako prezenty wymiankowe. Oto moje pierwsza druciana chusta, zwana w sieci jako "plasterek". Wiem, że jej wzór pochodzi z Raverly, ale nie podam odnośnika, bo z powodu bariery językowej, nie zaglądam tam. Natomiast chustę zrobiłam dzięki tłumaczeniu Truskaveczki. Chusta jest bardzo prosta w wykonaniu. Gdyby jeszcze nie te 500 z (okładem) oczek na drucie pod koniec robótki, byłoby doskonale. Chustę te zrobiłam pod wpływem impulsu korzystając zapasów włóczki nie znanego pochodzenia. Na dotyk- to akryl z moherem. Nie prałam jej, ani nie blokowałam. Próbowałam przeprasować przez szmatkę, ale nie podobał mi się efekt, więc zostawiłam ją taką, jaką zdjęłam z drutów. Jest miękka i ciepła. Na pewno zrobię sobie jeszcze jeden plasterek, tylko ze szlachetniejszego włókna.
Mijający tydzień był ciężki i pełen niemiłych zdarzeń. Zamówienie zrealizowane przez Janeczkę, które przyszło dwa dni temu, było swego rodzaju lekarstwem na wszelkie kłopoty. A oto co dostałam od Janeczki:
Tu jeszcze zbliżenie sutaszowego kompletu:
Janeczka połączyła sutasz z frywolitką, co nadało naszyjnikowi lekkości i delikatności. Pięknie dziękuję Ci Janeczko!
Warsztaty tworzenia świeczek z wosku pszczelego
4 godziny temu
Cudna chusta!!
OdpowiedzUsuńKocham ten wzór i to tłumaczenie Truskaweczki.
Takie typowo łopatologiczne, dla takiego laika drutowego jak ja!!! :)
Ja poczyniłam w zeszłym roku takie dwie chusty: dla siebie i dla teściowej i czekam na przypływ gotówki ,aby zrobić sobie nową, bo stara się lekko zużyła.( Jest w bardzo intensywnym użyciu )
Pozdrawiam
Beata
Cieszę się, że jesteś zadowolona. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJakie wspaniałe! Chusta mistrzostwo świata, gratuluję cierpliwości, a sutaszowy komplet jest cudny!
OdpowiedzUsuńśliczna chusta i piękny jest ten komplecik :)
OdpowiedzUsuńTy Lucynko to jednak zdolna kobitka jesteś:)))a Janeczka tworzy takie cuda,że szczęka opada:))))cudo:)))
OdpowiedzUsuńhmmm, ciekawe ile czasu przerabialas ten rzad z 500 oczkami...
OdpowiedzUsuńbardzo ladna :)
Piękne rzeczy. Na chustę skusiłabym się ale nie wiem czy podołam tym 500- oczkom.
OdpowiedzUsuńKomplecik od Janeczki powalający. Musiało być przy nim dużo pracy.
Pozdrawiam
chusta cudowna! komplecik tez fajny
OdpowiedzUsuńBardzo ładna chusta :)
OdpowiedzUsuńChusta przepiękna .Kolor mnie też zachwycił. Janeczkowy sutasz rewelacyjny .Zdolniacha.
UsuńPiękna chusta!!!
OdpowiedzUsuńSzal, jak widać wyszedł bardzo udany. Natomiast komplet od Janeczki - uroczy.
OdpowiedzUsuńŚliczna chusta :)
OdpowiedzUsuńFantastyczna chusta!:-)
OdpowiedzUsuńŚwietny "plasterek"!
OdpowiedzUsuńŚwietny plasterek i do tego w moim kolorze :)Prezent od Janeczki cudny. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitaj!Bardzo piękna chusta i piękny prezent!!Pozdrawiam cieplutko!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńchustę tez mam w dalekich planach bo śliczna :)
OdpowiedzUsuńa prezenty - tylko pozazdroscić :)
Śliczny plasterek...
OdpowiedzUsuńChusta fantastyczna, a prezenty urocze:)
OdpowiedzUsuńFantastyczny prezent otrzymałaś od Janeczki:))) No i w końcu Ciebie też dopadła choroba chuściana. Ciągle i wciąż mam ją w planach. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWspaniała chusta i piękny komplecik:)
UsuńPozdrawiam ciepło
Wspaniała ta chusta! A Janeczkowe połączenie sutaszu z frywolitką przepiękne, śliczny komplecik :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
SUper chusta , pierwsze koty za płoty i teraz już każdą potrafisz zrobić !!
OdpowiedzUsuńKapitalna chusta a prezencik...strasznie zazdraszczam:)
OdpowiedzUsuńśliczną chustę zrobiłaś:)
OdpowiedzUsuńPiękna chusta :) i piękne wyroby Janeczki :)
OdpowiedzUsuńChusta piękna,ja zabieram się za chustę drutową,ale słabo mi idzie.
OdpowiedzUsuńPrezenty cudowne:)
Pozdrawiam Lucynko :)
Super Ci wyszła ta chusta. Prezenty od Janeczki piękne
OdpowiedzUsuńChusta i prezenty są piękne !!! :D
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńświetna chusta !
OdpowiedzUsuńa prezenty marzenie ....
świetna chusta !
OdpowiedzUsuńa prezenty marzenie ....
Witaj Lucynko-udziergałaś piękną chustę. Dla mnie wręcz odjazdowa. Do Janeczki też się uśmiechnę o podobny naszyjnik, bardzo mi się spodobało połączenie jakie zastosowała.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Cię gorąco
pa pa