Prawie skończyłam spódnicę, którą pokazywałam już jakiś czas temu. Nie byłoby czym się chwalić gdyby nie fakt, że musiałam ją spruć. Co prawda nie całą, ale z 45 rzędów sprułam 30.
I to tych "nudnych" czyli robionych słupkami. Teraz już zostało ok. 1 godz. pracy, a potem muszę poprosić moją mamę o pomoc w przyszyciu podszewki, bo raczej bez tego się nie obędzie. Zatem prezentacji "na ludziu" można spodziewać się dopiero pod koniec tygodnia. Na chwilę obecną spódnica wyglada tak:
Narazie nie mam nic więcej do pokazania. Może następnym razem. Jeżeli ktoś to czyta...
Czytają, czytają. Tylko cichutko i skrycie. Internet jest pełen cichociemnych ^__^
OdpowiedzUsuńOj czyta ,czyta i zagląda tu często.Kieca fajna , czekam na dalsze zdjęcia .Pozdro!
OdpowiedzUsuńczyta,czyta
OdpowiedzUsuńspódniczka będzie super,a prucie ...no cóż chyba każda z nas to już przerabiała
pozdrawiam
No, nieźle sie spódnica zapowiada, czekam na prezentacje całego kompletu :)
OdpowiedzUsuńCzy może wątpisz że ktoś tu zagląda? ja na pewno :)
Pozdrawiam: Przemek
www.szydelkowo.bloog.pl
Ja czytam :-))) Czytam i oglądam - piekna spodnicę wydziergałaś! Czekam na zdjecia , ale nawet na "płasko" widać, że będzie super! Współczuję prucia - jak ja tego nie lubię!
OdpowiedzUsuńkolor spodnicy sliczny a i wzor bedzie swietnie sie prezentowal..a lupki to najnudniejsza rzecz na swiecie..pozdrawiam ania
OdpowiedzUsuńKtoś czyta, a spódnica super. Też kończę spódnicę.
OdpowiedzUsuńCzyta, czyta :)
OdpowiedzUsuńŚliczna spódniczka! Mam nadzieję, że na ludziu zobaczę komplecik :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Cały czas Cię czytają :) Będziesz mieć świetny komplet z tą spódniczką.
OdpowiedzUsuńJa też czytam, choć ze wpisem u mnie ciężko. Spódnica jest super! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń