Obserwatorzy

wtorek, 17 listopada 2009

Prezent i coś jeszcze

Dziś po przyjściu z pracy czekała na mnie niespodzianka. Po rozpakowaniu warstwy zewnętrznej znalazłam to:

Otworzywszy w zaznaczonym miejscu znalazłam wewnątrz takie wspaniałości:




I już wiedziałam, że jest to niespodzianka z Robotkowego secretpala. Weroniko, bardzo dziękuję! Sprawiłaś mi tą paczką olbrzymią przyjemność!
Swoją paczkę również wysłałam, ale zgodnie z regulaminem, nie mogę pokazać jej zawartości zanim nie dotrze do adresata. Teraz muszę pospieszyć się z upominkami na kolejne wymianki.

Ale teraz pokażę wam coś innego. W sobotę spodziewaliśmy sie gości i w czwartek wpadłam na pomysł żeby zrobić serwetkę do koszyczka na pieczywo, bo do tej pory takiego nie posiadam. Wybrałam wzór, znalazłam nici i do roboty. W piątek zaczęłam wątpić w to czy zdążę. Wieczorem już wiedziałam, że nie. Wiedziałam też, że serwetka wyjdzie mi "ciut" za duża. Serwetkę skończyłam dopiero wczoraj i rzeczywiście wyszła za duza i to sporo. Oto co mi wyszło. Dodam tylko, że jest symetryczna, co nie do końca oddaje moje zdjęcie. Zobaczcie sami:

Nici to chyba Maxi, ale nie mam pewności, bo zgubiłam banderolę. Zużyłam prawie całe 10 dag.

Na koniec informacja dla wszystkich, którzy biorą udział w mojej wymiance"Kot w worku". Bardzo proszę o wysyłanie mi na maila zdjęć otrzymanych prezentów.
No i jeszcze przez tydzień można zapisywać się na moje serwetkowe candy! Zapraszam!

4 komentarze:

  1. Prezencik wygląda... smakowicie :)Zazdroszczę...
    A serwetka ananaskowa jest śliczna!!! Możesz jeszcze zdradzić jakie ma wymiary? Chętnie bym sobie taką zrobiła :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta serwetka na szybciutko dziergana jest prześliczna. Moje ulubione ananasy :) A może ją też przeznaczysz na candy...?

    OdpowiedzUsuń
  3. Same rarytasy , a pomiędzy nimi widzę kolejny surowiec do tworzenia nowych pięknych rzeczy . Serwetka rewelacyjna !Pozdrawiam Yrsa

    OdpowiedzUsuń
  4. Lucynko chałwy mi prosze więcej nie pokazywać, bo zamierzam właśnie "wziąść sie za siebie"- haha, a na chałwę jestem szczególnie wrażliwa. Serwety bardzo ci gratuluję, ja mam taką na myśli (tzn. na pieczywo) około 4 lat, ale zrobiłabym kapkę cieńszą np. ze snehurki i kwadratową, no ale to znów zależy od kształtu koszyka. Coś mi się zdaje, że twoja za piękna na koszyk i będzie cieszyć oczy gdzieś na mebelku- buźka

    OdpowiedzUsuń