Środa była wczoraj, ale u mnie z racji braku czasu post w ramach Wspólnego Dziergania i Czytania zorganizowanego przez Maknetę, pojawia sie dopiero dzisiaj i to u schyłku dnia.
Ostatnio przeczytałam "Błękitne dziewczyny" Ewy Podsiadły- Natorskiej. Jest to książka z gatunku lekkich, łatwych i przyjemnych, ale ta z pewnością zapadnie mi w pamięć. Wybaczcie mi, proszę, że pójdę na łatwiznę i zamiast opisać książkę własnymi słowami pokażę zdjęcie opisu z okładki. Zresztą uważam, że nie mam łatwości pisania, bo jestem raczej umysłem ścisłym.
Na drutach natomiast powrót do sweterka w odcieniach wiosennej zieleni. Czapkę i jeszcze coś małego pokażę w następnym poście.
Mój sweterek z poprzedniego posta nadal się skręca mimo wymiany zamka. Chyba rację miała edi.es piszą, e czasem dzianiny robione w całości ściegiem gładkim prawym czasem tak maja, że się skręcają. No cóż, trzeba się będzie z tym pogodzić, bo prucia nie przewiduję.
Warsztaty tworzenia świeczek z wosku pszczelego
7 godzin temu
Witaj Lucynko zapisałaś się u mnie na zabawę"podaj dalej". Mam prośbę o adres żebym mogła wysłać do Ciebie przesyłkę. Pozdrawiam serdecznie 😊
OdpowiedzUsuńCzasem trzeba poczytać coś lekkiego, bo od nadmiaru mądrości też można zgłupieć ;) Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńI ja się czuję "Błękitną dziewczyną" :-)
OdpowiedzUsuńHmm najczesciej dziergam na okraglo sciegiem glatkim i jeszcze nie zaobserwowalam skrecania sie dzianiny. Ksiazka ciekawa. Literatura lekka i przyjemna zawsze mile widziana
OdpowiedzUsuńZ opisami mam to samo;) Jeśli spotkam na pewno sięgnę po nią. Co do sweterka to pozostało Ci twierdzić że tsaki fikuśny miał być hehe, a co tam, może wprowadzisz nowy trend w modzie;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Lucynko:)
szykuje się ładny sweterek w moich ulubionych kolorkach
OdpowiedzUsuń