Wczoraj odbyło się kolejne spotkanie Maranciaków (i nie tylko) w gdańskim Hotelu Scandik. Co prawda tym razem było nas niewiele, ale i tak atmosfera była super. Zdjęć co prawda niewiele, bo nie miałam weny. Czasem i tak bywa...
A teraz zmykam- niestety nie do robótek tylko do pisania pracy:-(
super są takie spotkania...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMusiało być fajnie, ładne zdjęcia-pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpiękne prace, szczególnie urocze róże
OdpowiedzUsuńSkoro niewiele to po zaprezentowanych pracach zapewne sama śmietanka . Wszystkie prace mnie zachwycily , ale komunijna to mi dech zaparła . Autorce kłaniam się.
OdpowiedzUsuńPrace niesamowite, rzeczywiście ta komunijna zwłaszcza dech zapiera. Powodzenia w pisaniu pracy!
OdpowiedzUsuńDziewczyny mają takie ręce, że każdy skrawek dowolnego materiału zamieniają w dzieło sztuki.Co to znaczy artystą być!
OdpowiedzUsuńWspaniale prace , takie spotkania sa chyba super ..........
OdpowiedzUsuńPiękne prace :) podziwiam za wytrwałość i cierpliwośc. Ja teraz będę mieć więcej czasu zanim znajdę nową pracę i mam pokusę, by pohaftować krzyżykowo. Mam już nawet kanwę, teraz tylko muszę nabyć mulinę czy kordonek, musze sie upewnić co, bo nie pamiętam i spróbuję i ja pohaftować.
OdpowiedzUsuń