Tu jeszcze zbliżenie karczka:
Wykonałam ją z bawełny Myra. Zużyłam niewiele ponad 4 motki. Został mi niecały jeden i kto wie czy nie wydziergam jeszcze do kompletu białego i kapelusika, które ozdobię tą włóczką od sukienki.
Wzór jest "wariacją na temat". Górę wymyśliłam sama i na oko zrobiłam obwód i rozdzieliłam oczka, bo dodać muszę, że jest to sukieneczka robiona od góry bezszwowo.
Wzór jest "wariacją na temat". Górę wymyśliłam sama i na oko zrobiłam obwód i rozdzieliłam oczka, bo dodać muszę, że jest to sukieneczka robiona od góry bezszwowo.
Teraz muszę dokończyć pewne zamówione rzeczy i powysyłać razem z różnymi wymiankowymi prezentami, bo zapisała się na kilka wymianek.
Bardzo dziękuję za pochwały mojego serwetkowca. Jestem z niego bardzo zadowolona. Nosi się dobrze. W komentarzach pytano mnie jak to zrobiłam, że dziergałam go na wykładzie. Otóż wykłady mam na dużej auli, a na roku jest nas około trzystu osób. Siadam zatem z boku (za filarem)tak, że nie jestem widoczna, o ile wykładowca nie schodzi na dól i nie wędruje między ławkami, co zdarza się bardzo rzadko. Szydełkując słucham o ile jest coś tego warte:-)
A tak przynajmniej łączę przyjemne z pożytecznym.
Piękna sukienusia. Widzę, że nie tylko ja wykonywałam robótkę dla małej księżniczki. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńŚliczna sukienka, ja tez najbardziej lubię robić takie bezszwowe :)
OdpowiedzUsuńŚliczna sukienusia:-)
OdpowiedzUsuń"Małe jest piękne"!!!
OdpowiedzUsuńi
"Na sposoby są sposoby".
To aż zdumiewające, że niektórzy tak potrafią przynudzać.
Ale jest tez inna wersja:otóż ja jeśli robię sweter przy niby oglądaniu jakiegoś filmu - lepiej ten film pamiętam.
Udana sukieneczka :)
OdpowiedzUsuńPrześliczna!!!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPieknna i kolor cudowny pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękna kreacja dla małej królewny :)
OdpowiedzUsuńI kolor odpowiedni, nie wiem jak to jest, że dziewczynki uwielbiają różowy...
Pozdrawiam
śliczna sukieneczka:) ja namiętnie drutowałam na wykładach, nawet jeśli siedziałam niebezpiecznie blisko...podobnie było na podyplomowych, tylko wtedy byłyśmy już dwie:)
OdpowiedzUsuńŚliczna sukienka..
OdpowiedzUsuńŚliczna sukieneczka. Spryciara z Ciebie, na wykładach szydełkujesz.Fajnie.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle śliczniusia :)))
OdpowiedzUsuńRozkoszna :)))
OdpowiedzUsuńSukienusia śliczna!
OdpowiedzUsuńA kapelusz wg mnie jet dobrym pomysłem, moja córka swego czasu miała kolekcję, niektóre dalej są w obiegu u młodszych koleżanek.Lubię:)
Pozdrowienia!
Lucyś świetna sukieneczka ci wyszła i coś mi sie zdaje, że będzie ona "rosła" razem z posiadaczką tzn. będzie do wykorzystania nie tylko tego lata.
OdpowiedzUsuńjolad6