Dzisiaj krótko. W związku z tym, że ostatnio z powodu kilkudniowego pobytu mojej córki w szpitalu zabrakło mi sił i czasu na monitorowanie przebiegu wymianki. Jestem winna wszystkim uczestniczkom przeprosiny. Moja córka jest już w domu i teraz mam nieco więcej czasu, zatem dopilnuję tego co zaniedbałam. Jutro postaram się podać na blogu listę uczestniczek z zaznaczeniem kto wysłał upominek, a kto nie. Termin wymianki mija w niedzielę, ale wiem, że kilka przesyłek nie zdąży na czas ( w tym moja, niestety). Kto zatem dostanie upominek do końca tygodnia może śmiało pochwalić się w niedzielę na blogu, a pozostałe wpisy będą pojawiać się sukcesywnie. Nadal jednak proszę, o nadsyłanie zdjęć gotowych do wysyłki prezentów. Na koniec stworzę coś w rodzaju wymiankowego albumu.
Kochana... Są rzeczy ważne i ważniejsze... Dlatego nie masz za co przepraszać... Mam nadzieję, że z córcią już wszystko dobrze... Duuużo zdrówka Wam życzę :*
OdpowiedzUsuńLucynko mam nadzieję że córa szybko stanie na nogi :)) pozdrawiam i zdrówka życzę Viola
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za zdrówko córci, a wymianką się nie martw, bo na pewno mimo opóźnień wszystko będzie w porządku.
OdpowiedzUsuńLucynko spokojnie:))zajmij się córcią,a pozostałe sprawy same się ułożą:)))
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuje za przepękny prezent wymiankowy
OdpowiedzUsuń