Obserwatorzy

piątek, 27 grudnia 2013

Środowe czytanie z poślizgiem

Do Świąt i całej tej świąteczno- prezentowej atmosfery mam zamiar wrócić w następnym poście, natomiast ten będzie o czym innym. Aby wytrwać w szlachetnym postanowieniu łączenia moich dwóch pasji- czytania i dziergania zamieszczam kolejny post w tym temacie. Co prawda środa za nami ale jakoś w Święta chociaż trochę chciałam ograniczyć moją obecność w sieci, stąd spóźniony post. Święta może dzierganiu nie sprzyjały, ale czytaniu i owszem. Przede wszystkim skończyłam pokazywaną ostatnio"Zemsta ubiera się u Prady" I... jestem trochę rozczarowana. Akcja książki z początku wartka, z czasem zwalnia i nieco nudzi. Poza tym zakończenie- tak jakby napisane"na siłę". Miałam wręcz wrażenie, że autorce zabrakło pomysłu. Myślę, że nie jest to książka, do której chciałabym jeszcze kiedykolwiek wrócić
Dla poprawy nastroju sięgnęłam w Święta po kolejną pozycję- znalezioną pod choinką książkę Agnieszki Lingas- Łoniewskiej" Łatwopalni". Bardzo lubię tę autorkę i książki przez nią pisane. Jest to książka o miłości,  bólu, nieporozumieniu, samotności i zdradzie. Polecam,
Natomiast aktualną moją lekturą jest "Kilka sekund od śmierci" Harlana Cobena. Uwielbiam tego autora. Jego kryminały są tak zagmatwane, że dosłownie do ostatnich stron nie wiadomo kto jest winny. Jednocześnie akcja przez całą książkę toczy się wartko i trudno się od niej oderwać


Jedynie dzierganie posuwało się w czasie Świąt bardzo ospale. Skończyłam jedynie mitenki i zaczęłam czapkę, ale prezentacja nastąpi po skończeniu czapki.
Jest szansa na większe tempo dziergania, bowiem jestem na urlopie aż do 7.01.2014.



5 komentarzy:

  1. U mnie wszystko w zawieszeniu, więc tym bardziej podziwiam aktywność na polu czytelniczo-dziewiarskim. Wszystkiego dobrego.

    OdpowiedzUsuń
  2. Opoczynkowego urlopu Lucynko.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Urlop - jaka to dobra sprawa :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Coben jest dobry, uwielbiam książki, gdzie naprawde czytam do końca i czekam na rozwiązanie, bo to, co sobie wykoncypowałam w trakcie, okazało się totalną pomyłka:)

    Anka

    OdpowiedzUsuń