Obserwatorzy

niedziela, 29 listopada 2020

Nie tylko chusty

  Żeby nie było, że tworzę same chusty, dzisiaj pokazuję skończony sweter. To kolejna rzecz, którą zaczęłam dziergać ponad rok temu temu. Sweter miał już cały korpus i jeden rękaw, kiedy nastała wiosna i nie chciało mi się przy wyższych temperaturach dziergać takiego grubasa. Aż teraz, jesienią wystarczył jeden wieczór i sweter został skończony. Potem jeszcze trochę trwało zanim doczekał się prania, ale już jest gotów. Włóczka to mieszanka wełny z akrylem zakupiona na jednej z grup robótkowych na fb. Robiony w całości od góry


 A teraz wracam do dziergania, bo ostatnio mam kilka zamówień na moje prace. Dziękuję wszystkim, którzy tu zaglądają, a w szczególności tym, którzy zostawiają po sobie ślad w postaci komentarza.

1 komentarz:

  1. Taki golf na tą porę roku jak najbardziej się przyda. Ja uwielbiam golfy. Pozdrawiam 🙂

    OdpowiedzUsuń