Coś nowego, coś starego...

Pisałam ostatnio, że następnym razem pokażę nowy szydełkowy sweterek. Tak byłoby gdyby nie fakt, że zabrakło mi włóczki i to końcową plisę. I jak to u mnie bywa- włóczka okazała się niedostępna w pasmanteriach w moim mieście. Byłam zatem zmuszona zamówić ją w internecie. Paczka przyjdzie najprawdopodobniej w środę, zatem dopiero wtedy go skończę.
Bezrobótkowo nie potrafię siedzieć, więc zrobiłam starszej córce grube getry. Włóczka pochodzi z zapasów, trudna do określenia. Poszło ok. 8 dag. Druty 4
Fotka nieatrakcyjna, bo córka nie chciała pozować.

Ale żeby nie spocząć na samych getrach pokażę Wam jeszcze zaległe fotki 3 w 1. Pierwotnie miał to być ciuszek dla starszej córki, ale ta stwierdziła, ze nie czuje się w nim dobrze, więc chętnie przygarnęła go młodsza. Oto w wersji tuniki:

Tutaj jako spódnica:

I wersja ,która mi osobiście podoba się najbardziej-jako ponczo :

Córka jednak preferuje tunikę. W oryginale był sznureczek, który zawiązywano na szyi,ale z córką uznałyśmy, że praktyczniejsza będzie gumka.

Ciuszek jest fajny i zastanawiam się czy nie zrobić sobie podobnego. Ale najpierw zobowiazania i inspiracje. A jeżeli o inspiracjach mowa to zainteresowanym mogę udostepnić schematy do tych modeli. Proszę pisać na maila.

Osobiście zabiorę się najpierw za model 1. Na trzeci zamówiłam włóczkę, a drugi planuję zrobić na końcu.

Odpowiedzi na komentarze:

Zulko, Aniso, dziękuję.

reni,może razem się zabierzemy za tę kamizelkę?

bean, dziękuję.

Mika, z przyjemnością pomogę.

iwi_ka, dziekuję. Jak miło znowu czytać Twoje komentarze.

violetta666, dziękuję. Inspiracje podobają się- to łap za szydełko i do dzieła.