Obserwatorzy

poniedziałek, 15 lutego 2010

A po myszkach czas na nietoperza...

Nowe wdzianko, znane w sieci i na Forum u Maranty, jako nietoperz już dawno skończone. Używane również często i z dużą przyjemnością, ale jak do tej pory jakoś nie było kiedy zrobić zdjęć. Dziś jednak korzystając ze światła dziennego oraz obecności w domu osobistego fotografa, czyli syna, fotki zostały zrobione. Co prawda fotograf się spieszył do komputera i cyknął ledwo kilka fotek. Wybrałam jedną, wydaje mi się, ze najlepszą. A oto nietoperz na właścicielce:

Włóczka pochodzi z zapasów, więc jest problem z ustaleniem jej składu, ale na moje oko jest to mieszanka wełny z akrylem, gdyż jest ciepła, ale nie gryzie. Zużyłam prawie całe 30 dag ( w jednym motku było ok. 300 metrów). Część szydełkowa robiona szydełkiem nr6 i na tę część zużyłam ponad połowę włóczki, wzór jest bowiem bardzo "włóczkożerny". Golf i ściągacz robiłam na okrągło drutami nr4.

Teraz kończę ponczo dla koleżanki w ramach mojej prywatnej wymianki oraz jednocześnie robię parę drobiazgów. Wczoraj np. powstały dwie kolejne myszki, ale już dziś rano powędrowały do nowych właścicielek- koleżanek mojej córki i nawet nie zostały uwiecznione na zdjęciu.

Parę dni temu zostałam po raz kolejny wyróżniona przez dwie moje blogowe koleżanki: Anisę

oraz Reni . Bardzo Wam kochane dziękuję, ale ponieważ już wcześniej zostałam tymi wyróżnieniami obdarowana i przekazywałam je dalej, wybaczcie, ale nie będę się powtarzać.

Zapraszam do wzięcia udziału w mojej wielkanocnej wymiance! Liczba chętnych do zabawy rośnie (jest juz nas 19), ale czym nas więcej będzie, tym lepiej. Dzięki tej wymiance już teraz poznałam nowe osoby i ich wspaniałe blogi, które stopniowo będę dodawać do ulubionych.

Odpowiadając na komentarze:

Zulka, Małgosia, lamika88, bardzo dziękuję za pochwały moich wymiankowych prezentów.

Ostatnio niespodziewanie otrzymałam jeszcze jeden prezent, ale o tym będzie w następnym poście.

12 komentarzy:

  1. Bardzo ładny może sie w końcu skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. super nietoperz...pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Lucynko, przypomniałaś mi tym wpisem nietoperkowym, o moim nietoperku, który skończyłam dawno temu (bo dawno zaczęłam)i noszę chętnie, a zapomniałam się pochwalić...
    Teraz widzę, ze jednak bardziej mi sie podoba z golfem, mój jest bez, bo juz samo zrobienie drutowego ściagacza w pasie było dla mnie katorgą...
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. świetnie wyglądasz w tym wdzianku!!! a ja sie tak zastanawiam nad tą wymianką wielkanocną, ale mam czas do 28 lutego aby sie zapisać....Bardzo bym chciała ale czy sie wyrobie? pozdrawiam serdecznie!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajnie wyglądasz w nietoperzu :)
    Też go robiłam, ale w wersji szydełkowej (bez ściągacza i bez golfa). Ze ściągaczem bardziej mi się podoba :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Nietoperz śliczny:) I to na dodatek z golfem, które uwielbiam!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ładny nietoperek i można go nosić na bluzki we wszystkich kolorach ,podoba mi się .
    Pozdrawiam Yrsa

    OdpowiedzUsuń
  8. Lucyś,samo gadziajstwo u ciebie na blogu. Myszy, nietoperze- strach tu wchodzić. No ale gadziajstwo wielce interesujące

    OdpowiedzUsuń
  9. wygląda bardzo efektownie.pozdrawiam jola

    OdpowiedzUsuń