Dzisiaj nie będzie zdjęć i raczej nie będzie miło, bowiem święta minęły, a ja nadal nie mogę podsumować mojej wymianki:-( I to nie tylko z powodu poczty, bo ta najprawdopodobniej zawiniła jedynie w jednym przypadku, ale z powodu nieodpowiedzialnego podejścia dwóch uczestniczek. Chodzi o to, że nie mogę się skontaktować z dwoma osobami i przez to nie wiem czy przesyłki do nich doszły. Nadawcy się denerwują i nie wiedzą czy interweniować w tej sprawie na poczcie, ja tkwię w martwym punkcie, a te dwie osoby nie odpowiadają na maile. Wybaczcie, ale ja tu czegoś nie rozumiem. Udział w wymiance jest dobrowolny, ale skoro zdeklarowało się swój udział w tej zabawie, to wypadałoby w pełni z niej wywiązać. Wysłanie upominku (w terminie!) to jedno, ale wysłanie do mnie na maila zdjęcia do drugie. Że nie wspomnę o braku odpowiedzi na moje maile, co jest po prostu niegrzeczne.
Tak bardzo zależało mi, żeby tym razem wszystko się udało i niestety...
Dziękuję za wszystkie komentarze pod moim ostatnim postem, ale odpowiem na nie innym razem. Wybaczcie...
Prace zrobione w Trzęsaczu.
3 godziny temu
Nie przejmuj się tak Lucynko
OdpowiedzUsuńDaj siana... nie przejmuj się tym, że jakies dwa taborety, nawaliły, bo wiesz... "Są ludzie i taborety" głowa do góry ! :)
OdpowiedzUsuńMoże lepiej na spokojnie, nie tak z emocjami. Ludziom zdarzają się czasem NAPRAWDĘ nieprzewidziane wypadki i czasem naprawdę nie ma jak podejść do kompa i sprawdzić maili, czy to z braku czasu, czy z powodu zawirowań życiowych.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam - Zupełnie Teoretyzująca Kruliczyca ;-)
Mam nadzieję, że szybko odezwą się te dwie osoby i będziesz mogła spokojnie zakończyć wymiankę :).
OdpowiedzUsuńZobowiązanie, to sprawa honoru ... to jest moje zdanie i napewno tego zdania nie zmienię ze względu na takie, czy inne okoliczności.
OdpowiedzUsuńA tak ogólnie, to zapewne - jak zwykle - znajdzie się mnóstwo tłumaczeń i oczekiwań akceptacji tychże tłumaczeń, tyle tylko, że większość z nas ma różne powody i większości z nas przydarzają się nieprzewidziane wypadki, ale z poczucia odpowiedzialności za podjęte zobowiązania staramy się te "nieprzewidziane" okoliczności sprowadzić do poziomu okoliczności przewidzianych, albo zareagować na tyle wcześniej, żeby nie doprowadzać do sytuacji, że ktoś w wyniku naszych zachowań będzie czuł się zawiedziony.
Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki za pomyślne zakończenie tej, mimo wszystko, udanej zabawy.
Lucynko , tylko spokój nas uratuje , właśnie się dowiedziałam ,że moje przesyłki z "candy" nie doszły , chociaż wysłałam poleconym -priorytetem , załamka totalna.
OdpowiedzUsuńSerwetka z poprzedniego postu wyszła pięknie pomimo pośpiechu , często tak się zdarza ,że coś robione w ostatniej chwili i na łapu-capu daje dużo satysfakcji.Podziwiam wszystkie Twoje robótki -pozdrawiam Yrsa
Lucynko, uważam wymiankę za bardzo udaną. Brak odpowiedzi od dwóch osób nie oznacza, że przesyłki do nich nie dotarły. Myślę, że w takiej sytuacji upomniały by się o swoje prezenty. A tym dwóm osobom życzmy, żeby nic złego im się nie stało, a nie odpowiadają, bo może jeszcze świętują i nie zaglądają do poczty. Pozdrawiam, Teresa
OdpowiedzUsuńLucyno, zgadzam się z Teresą, a może te dwie osoby nie mają dostępu do neta po coś im się popsuło. Też uważam, że gdyby nie dostały upominków to by się upominały.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam MadaLena
Straszna tragedia. Оpłakiwać z narodem polskim. Szczere kondolencje dla rodzin pogrążonych w żałobie i cała Polska.
OdpowiedzUsuńTatiana. Ukraine
Поражены ужасной трагедией. Скорбим вместе с польским народом. Искренние соболезнования семьям погибших и всей Польше.
Татьяна. Украина.