Jakiś czas temu spodobał mi się beret podglądnięty na ulicy u jakiejś nastolatki. Postanowiłam zrobić podobny mojej córce Monice. Zrobiłam, córka przymierzyła i orzekła, ze nie będzie go nosić. Na nic przekonywanie, ze bardzo jej w nim do twarzy. Nawet jej koleżanka to potwierdziła. Niestety moje dziecko jest uparte. W efekcie beret, nazwany przy okazji plackiem, pozostał bezpański. Można powiedzieć, że szuka właściciela. Są może chętni?
Włóczka Dora. Zużycie ok. 7dag
BARDZO DZIĘKUJĘ za wszystkie pochwały dla mojego Summita! Przy okazji pomyślałam, że mogłabym zrobić kursik z opisem jak go wykonać, ale nie wiem czy mogę. Tu mam pytanie do koleżanek znających angielski, które wchodzą na strony angielskojęzyczne, m.in. na Raverly- czy publikując opis Summita nie naruszę czyiś praw autorskich? Bo tak naprawdę to nie wiem czy wzór tego szala pochodzi z jakiejś książki czy to czyjś projekt autorski. Pomóżcie, proszę.
Nieodżałowane robótki
1 godzinę temu
Witam Lucynko!
OdpowiedzUsuńChciałabym napisać kilka słów do Ciebie, a propos Summita. Mogę prosić o adres?
Skontaktuj się proszę ze mną przez adres z bloga: www.renewelt.blogspot.com
Placek mi się bardzo podoba, a Twoja córka w nim ślicznie wygląda! Może się do niego przekona. Ja chętnie bym taki nosiła, jeśli masz może schemat lub opis to chętnie skorzystam i zrobię sobie coś takiego ;o)
OdpowiedzUsuńczy to rodzaj jakiegoś candy?
OdpowiedzUsuńtak czy siak pisze się na beret
No, powiedziałabym, że ten placek jakoś słabo plackowaty ... :)))
OdpowiedzUsuńMoje córki jak im się coś na początku nie podobało, to potem z większym zamiłowaniem nosiły :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak to już jest z nastolatkami, że koniecznie muszą mieć odrębne zdanie. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTeż, jako nastolatka, zawsze na przekór miałam inne zdanie;) Chociaż czasami zdarzało mi się komuś przyznać rację;) Może i Twoja córka zmieni zdanie, bo naprawdę świetnie wygląda w tym berecie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
placek jest ok! pięknie się w nim Monia
OdpowiedzUsuńprezentuje :)
pozdrawiam serdecznie
z nastolatkami tak bywa, u mnie nawet nie próbuje nic robić dla córki no chyba że sama poprosi ;) a córce zrób komin są teraz na czasie i może córka założy :))
OdpowiedzUsuńMojej sie dogłębnie pytam, wszak taki wiek, co to nic na głowie nie pasuje.
OdpowiedzUsuńKolor i włóczkę wybieramy razem, tzn. Ona, wtedy jest większe prawdopodobieństwo,ze to założy.
Chciałabym tak wygladać, jak Monika, w tym placku, niestety uroda nie ta.:)))
Berecik śliczny, ale na upartego nie ma siły :)
OdpowiedzUsuńMoże się jeszcze przekona, bo beret śliczny i pasuje bardzo :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
o masz Ci babo ... placek:D ładnie jej w nim ale jak się źle czuje to nic nie poradzisz
OdpowiedzUsuńBaret ładny i panience w nim świetnie. Ale znam ten ból, jak coś dziecku nie spasuje - to nie włoży i już - nawet nie ma tłumaczenia dlaczego. Może po prostu nastolatki w tym wieku nie noszą włóczkowych beretów? Na pewno wolą kominy.
OdpowiedzUsuńano wraca moda na berety...slicznie w nich wygladaja mlode głowy..:)..pozdrawiam ania
OdpowiedzUsuńja podobny berecik już mam, tyle że kupny, i zupełnie nie rozumiem, czemu nie podoba się twojej córce :)
OdpowiedzUsuńzapraszam po odbiór wyróżnienia i pozdrawiam :)
Lucynko, jak będziesz miała wolną chwilkę,
OdpowiedzUsuńto zapraszam do mnie, czeka na Ciebie niespodzianka - wyróżnienie :)
Naprawdę bardzo do twarzy twojej Moniczce w tym bereciku. Poczekaj do zimy, założy kurtkę, buty i innymi oczami popatrzy na ten beret. A jesli ujrzy jeszcze kogoś w podobnym na ulicy, to jeszcze będzie cie po rękach całować za zrobienie- pozdrawiam
OdpowiedzUsuń