Rzadko teraz pojawiam się na moim blogu. Niestety mnóstwo zajęć wszelakich i licznych zobowiązań nie pozwala mi na częstsze wizyty. Na innych blogach bywam, ale często z opóźnieniem - przy okazji przepraszam, że często nie pozostawiam komentarzy. Wszystko przez ten brak czasu. Ale
robótkowo ciągle coś dłubię. Ostatnio zrobiłam chustę na szydełku na zamówienie, ale w
błyskawicznym tempie poszła do klientki i nawet zdjęcia nie
zdążyłam zrobić. Ale za to
pokażę Wam moje
frywolitkowe kolczyki. Pierwsze zrobione przeze mnie kolczyki wysłałam w ramach jarzębinowej
wymianki, a tu są drugie. Te są moje.
Zrobiłam je na igle.
Próbowałam frywolitki na czółenku, ale jakoś mi nie idzie. A na igle wychodzi. Zatem na razie czółenka schowałam na dno szuflady.
Zapewne trochę tych frywolitek zrobię, bo już pojawiają się zamówienia.
U młodszej córki w szkole
zorganizowano kiermasz świąteczny. Na szybko przygotowałam na ten cel kilka bombek:
śliczne :)
OdpowiedzUsuńa co do czółenka, to ja właśnie na igle nie umiem pojąć... ;)
super...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńprzepiękne bombeczki :) kolczyki oczywiście też... przymierzam się do frywolitek od pewnego czasu i ciągle nie mam odwagi, bo boję się,że wciągnę się w kolejne "coś"
OdpowiedzUsuńBombeczki śliczne :) Widać też,że frywolitka Cię wciągnęła, świetne kolczyki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Śliczne i bombki i kolczyki.
OdpowiedzUsuńPiękne kolczyki! Takie delikatne. Bombki też bardzo mi się podobają :-)
OdpowiedzUsuńPiękne te Twoje wytwory:)))frywolitek to ja chyba nigdy się nie odważę:)))
OdpowiedzUsuńbardzo piekne bombki! i powodzenia we frywolitkach :) ladne kolczyki
OdpowiedzUsuńFrywolitki na igle - podziwiam :)) Szybkościowe bombeczki - super.
OdpowiedzUsuńLucynko - chciałam Ci bardzo, bardzo podziękować za przesyłkę jaką dzisiaj otrzymałam - wygraną z Twojego candy. Serwetka i minetki są cudne :)), a jeszcze słodkości ... Ci dziękuję.
Dodam, że pochodzę z Twojego miasta - mieszkałam tam 20 lat, a teraz z mojej rodziny mieszka już tylko siostra.
Pozdrawiam.
kolczyki są śliczne. Coraz częściej też mam ochotę "zakosztować" techniko frywolitkowej.
OdpowiedzUsuńBombeczki również fajniutkie...
pozdrawiam