Na zdjęciu tło wydaje się być różowe, ale wcale tak nie jest. To jest rozbielone złoto.
A tu kolejna zaległość. Mały prezencik wysłany Iwonie za złapanie licznika:
Reni organizowała na swoim blogu wymiankę w temacie Shabby chic. Moją wymiankowa parą była Klaudyna i chociaż od niej wieści o losach przesyłki nie dostałam, to dzięki możliwości śledzenia losów przesyłek w internecie wiem, że została odebrana. Oto co dla niej przygotowałam:
Ramkę i słoiczek ozdobiony decu z motywem róż ( w słoiczku znalazła się aromatyczna herbatka) oraz pachnący lawendą woreczek. Na swój prezencik nadal czekam.
Wstyd przyznać, ale dopiero wysyłam wygrane prezenciki z mojego candy. Dwa zostały już wysłane, a kolejne dwa wyruszą w świat lada dzień.
I to na razie tyle. Wkrótce na moim liczniku pojawią się same 2222222. Dla szczęśliwca, który je upoluje obiecuję jakiś upominek.
Piekna buteleczka z golabkami! I bardzo mi sie podobaja decu rozyczki! Sa slodk i delikatne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWszystko jest piękne, ale urzekł mnie ten cudny słoiczek z herbatką.
OdpowiedzUsuńButeleczki prześliczne, a wymiankowy prezencik bardzo stylowy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Śliczne buteleczki,widzę, że z decu idzie Ci coraz lepiej:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ps Już wróciłam:)
Butelecka cudna ,prezenty śliczne,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńślicznie dziękuję za prezencik! dotarł do mnie oczywiście już w piątek, tylko jakaś strasznie nieogarnięta jestem.
OdpowiedzUsuńA wszystko pięknie ozdobione moją ukochaną serwetką w różyczki! :)
jeszcze raz pięknie dziękuję!