Chociaż niewiele mam do pokazania, to i tak zdecydowałam się napisać nowy post, bo dawno mnie tu nie było. Najważniejsza rzecz, którą chciałam Wam pokazać to ciąg dalszy prezentu jaki dostałam wraz z karteczką urodzinową od Janeczki. Janeczka dorobiła mi do koralikowego naszyjnika kolczyki. Niestety zdjęcie nie oddaje ich uroku. Są śliczne. Karteczka zresztą również. Jeszcze raz bardzo Ci, Janeczko, dziękuję!
Poza tym trochę dłubię frywolitek, ale części pokazać nie mogę, bo to prezenty. Pokażę jedynie kolejny naszyjnik wydłubany według znanego już wzoru. Tym razem będzie mój. Dopiero co skończony- nawet jeszcze nie zdążyłam zamontować zapięcia..
A tu sutaszowy naszyjnik, z którego nie jestem zbyt zadowolona. Chciałam go komuś podarować, ale obawiam się, że nie xzadowoli tej osoby. W takim układzie zostanie u mnie. Chyba, że ktoś wyrazi chęć przygarnięcia go
I na koniec zdjęcie i kusi mnie żeby zadać Wam zagadkę- co to za miasto? Uprzedzam, że zagadka jest dość trudna, bo nie ma tu żadnych charakterystycznych obiektów, ale może komuś się uda?
A jednak to nie koniec- pamiętacie otulacz z poprzedniego posta wykonany przez moją córkę? Niestety już go nie ma wypadł jej w szkole z kurtki i nie trafił na uczciwego znalazcę... Córka załamała się. Jeszcze tego szmaragdowego nie skończyła, a tu będzie musiała znowu zrobić czarny. Na szczęście nie zraziło jej to do robótek i dłubie wytrwale.
Warsztaty tworzenia świeczek z wosku pszczelego
6 godzin temu
Gratuluje Prezentów od Janeczki. Naszyjnik super .Ten sutasz bardzo mi sie podoba w dodatku niebieski:)
OdpowiedzUsuńA jeszcze zagadka. Miasto to Bydgoszcz,ale nie wiem tak strzela po prostu.
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia co to za miasto, Toruń?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię Lucynko :-)
OdpowiedzUsuńTo miasto to oczywiście Elbląg :-)nasz słynny kanał a po drugiej stronie mostu jest siedziba mojej firmy i kościółek.