Wczoraj były moje urodziny. Z tej okazji dostałam od Agnieszki prezent- niespodziankę:
Sutaszki Agnieszki są bardzo delikatne i starannie wykonane. Moje dzielą od nich lata świetlne. Ale będę się starała im dorównać. Aguś, jeszcze raz pięknie dziękuję za wspaniały prezent i miłe życzenia!
Natomiast od moich dzieci dostałam książkę:
Było jeszcze tofifi zrobione przez starszą córkę- pyszne, choć nieco niefotogeniczne, więc nie pozwoliła mi zrobić zdjęcia. Młodsza namiast zrobiła dla mamy swoją pyszną jajecznicę na kolację.
Natomiast od męża były kwiaty i obiecane jest wyjście do restauracji, ale to musimy odłożyć na weekend, bo w tygodniu przy naszych licznych obowiązkach jest to raczej niewykonalne.
To był na prawdę bardzo udany dzień.
Zdjęcie w poprzednim poście przedstawia Elbląg- moje rodzinne miasto. Brawo Iza!
Warsztaty tworzenia świeczek z wosku pszczelego
5 godzin temu
Jak urodziny to Sto lat śpiewam i wszystkiego co najlepsze, najpiękniejsze i wymarzone życzę. Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńDrobiazg Kochana :*... Jeszcze raz wszystkiego co najlepsze :) :*
OdpowiedzUsuńPiękny prezenciki dostałaś:)) pozdrawiam Viola
OdpowiedzUsuńNajlepsze choć spóźnione życzenia :). Piękne prezenty. Ja też obchodzę urodziny 8 tyle że grudnia :) Ciekawe co tym razem wymyśli mój mąż :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń100 lat! Spóźnione, lecz szczere :)
OdpowiedzUsuńPrezenty dostałaś wspaniałe!!!!!
Wszystkiego dobrego :-) wspaniałe prezenty!
OdpowiedzUsuńO! No patrz! A ja przegapiłam! Sto lat!!! Radości, miłości, zdrowia i dużo tworzenia! Pozdrawiam i dziekuję :)
OdpowiedzUsuń