Obserwatorzy

wtorek, 24 stycznia 2017

Wreszcie coś skończyłam

 W końcu mogę pokazać coś skończonego, a nie tylko kupki rozgrzebanych robótek. Skończyłam komin, a raczej otulacz. Mam z obu końców ściągacz, bo tak sobie wymyśliłam. Mozżna go nosić tak, aby był on widoczny, tak jak tu:

  lub schowany, jak poniżej:


Tutaj jeszcze zrobione na szybko zdjęcie na właścicielce, czyli na mnie :)


Zdjęcia robiłam w pokoju u mojej młodszej córki i przy okazji pomyślałam sobie, ze pokażę wam jak urządziła sobie swój pokój. Pokoje naszych dzieci mieszczą się na poddaszu. Bardzo żałuję, że nie mam zdjęć jak to poddasze wyglądało zaraz po przeprowadzce. Były to puste dwa pomieszczenia, ze szczytowymi oknami. Zrobiliśmy tam trzy pokoje dla naszych dzieci, łazienkę dla nich i jeszcze coś w rodzaju garderoby Ociepliliśmy, wstawiliśmy okna dachowe, aby dodać nieco światła. Wyszło niezle. Tymczasem prezentuje pokój Moniki. Toaletka, którą dostała w spadku po mnie i własnoręcznie ja sobie przemalowała, bo pierwotnie była w kolorze olchy


Pokoje maja skosy, które wykorzystaliśmy na zabudowane szafki. Ciągną się one przez całą długość pokoju, czyli około 4 m. Belko musiały zostać, ponieważ podtrzymują strop. Miały jednak brzydki ciemnobrązowy kolor. Przemalowaliśmy je dwukrotnie na biało. Ciemny kolor prześwituje, ale to tylko dodało im uroku

Wielkie łóżko rozmiarów niemal małżeńskiego łoża, robione również na zamówienie


Przy kominie była wnęka, którą wykorzystaliśmy na półki, a na samym kominie zawiesiliśmy lustro .


Szafa i biurko, to meble z poprzedniego mieszkania. Nie są białe, ale ich jasny kolor pasuje do koloru drzwi. Brakuje tylko białego krzesła do biurka i pokój będzie można uznać za skończony.


2 komentarze:

  1. Z prawdziwą przyjemnością oglądam :) Nasza przygoda z zagospodarowaniem strychu dla dzieci wciąż trwa i z malowaniem mebli też. Długo się jeszcze zejdzie. Piękny wyszedł Wam ten pokój :) Komin wydziergałaś super.

    OdpowiedzUsuń
  2. patent z szafkami na strychu podpatruję i wykorzystam :)
    a komin wygląda na ciepły i miły :)

    OdpowiedzUsuń