Obserwatorzy

poniedziałek, 24 sierpnia 2009

Jak to w Gdańsku było...

Wczoraj w Gdańsku w uroczej kafejce nieopodal Neptuna odbyło się spotkanie pozytywnie zakręconych robótkomaniaczek z Forum u Maranty. Uzyskałam zgodę na publikację zdjęć od wszystkich tam obecnych, więc pokazuję zebranych i ich cudowne prace.

Takie jak np. torba ozdobiona obrazkiem wyszytym krzyżykami:

Narożne zakładki do książek, którymi obdarowała nas Poranna:

Śliczna torebeczka, w której podziwiałyśmy nie tylko wykonanie, ale i pomysł na pasek z kółeczek z wykorzystaniem... uszczelek.



Fragment ślicznej poduszki na obrączki:

Nie obyło się też bez praktycznego pokazu frywolitek:



Po czym zaczęłyśmy próbować same tej trudnej sztuki, co często kończyło się spadaniem nitki. Emocji przy tym było wiele:

Tu dalsza część prób z czółenkiem. Na palcu mam świeżo zakupiony od Porannej prześliczny pierścionek. Niestety nie uwieczniłam pozostałej biżuterii, jaką pokazywała nam Poranna,jak również pięknych frywolitkowych naszyjników Jadwigi. Czego bardzo żałuję.


Dla zainteresowanych- więcej zdjęć znajdziecie na Forum u Maranty w temacie: Gdańsk- spotkania.
Dziś to wszystko. Niestety nic nie skończyłam, więc nie mam czym się chwalić.
Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze i pochwały sweterka! Tu muszę coś wyjaśnić- zrobiłam go nie z Lavity, a z Samary. Pomyliły mi się nazwy, ale moja koleżanka- Małgosia czuwa i spostrzegła mój błąd.






11 komentarzy:

  1. Oj jakie twórcze to musiało być soptkanko. Pokazu frywolitek zazdroszczę, bo próbowałam się sama nauczyć i raczej kiepsko mi to szło. A jakby mi ktoś pokazał, doradził... Ech marzenia...
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Och,jak ja wam zazdroszczę takich spotkań widać,że było bardzo udane

    OdpowiedzUsuń
  3. Lucynko było fantastycznie!Jak tylko otrzymamy zamówione czółenka zabieram się za dalszą naukę frywolitek.Mam nadzieję,że jakoś sobie poradzimy:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. było super extra! chciałabym znów ... :o)

    OdpowiedzUsuń
  5. oo, tylko pozazdrościć ! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Też bym się chciała nauczyć frywolitkowania...

    OdpowiedzUsuń
  7. Takie spotkania to dobrzy pomysł ,można pogadać i wymienić doświadczenia , nauczyć się czegoś nowego . Frywolitki są piękne i wierzę ,że Wam się uda opanować technikę ich wykonania.

    OdpowiedzUsuń
  8. No faktycznie produktywne spotkanie a jakie cudeńka przyniosłyście do pokazania ...

    OdpowiedzUsuń
  9. Też chciałabym takie spotkanie. Podobają miś ciuszki, które macie na sobie. A frywolitki to dla mnie wciąż czarna magia

    OdpowiedzUsuń
  10. Hej ! :) zapraszam do siebie, po odbiór, wyróżnienia :)

    Przemek-www.Szydelko-i-Druty.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń