Obserwatorzy

sobota, 22 sierpnia 2009

Nareszcie skończony

Skończyłam sweterek dla koleżanki. Ci którzy znają mój blog jeszcze z czasów poprzedniego adresu (na Onecie) pamiętają, że zaczęłam go robić już dawno temu. Jednak po zrobieniu korpusu okazało się, że jest za mały. Nie chciałam pruć, więc zaczęłam od nowa. Ale przyznam, że przez to straciłam dla niego serce i przez to swoje odleżał. Ale w końcu zmobilizowałam się do skończenia go, zwłaszcza, ze koleżanka dziś w nocy wyjeżdża. Zarwałam zatem dwie noce, ale skończyłam. Sweterek na wlaścicielce prezentuje się następująco:




Właścicielka prosiła o zdjęcia "bez głowy". Aniu, jest tak jak chciałaś:-)



Model pochodzi z Małej Diany 8/2008. Włoczka Lavita ok. 22dag. Sweterek jest mięciutki, lekki, ciepły, ale ciut gryzie.
Teraz mogę znowu zabrać się za robótki dla siebie. Kończę błękitny top i poprawiam top z ubiegłego roku. Ale o tym jutro lub najdalej w poniedziałek.
Na koniec coś miłego. Edit z bloga: c u d e ń k a rozdaje wszystkim, którzy tam zaglądają, takie oto wyróżnienie:

Można je przekazywać dalej według swoich zasad. Postanowiłam, że (podobnie jak u Edit) mogą czuć się wyróżnione wszystkie te osoby, które tu zaglądają i pod tym postem zostawią swój komentarz.Również Ci, którzy zostawili komentarz pod poprzednim postem pocieszając mnie w trudnej chwili. Dziękuję Wam wszystkim, że jesteście:-)


Odpowiadając na komentarze:
Mika, dzięki za słowa pocieszenia. Czas leczy rany i już przynajmniej spokojniej do tego podchodzę.
Makarbella, przyznam, że na policję kradzieży nie zgłosiłam. Nic to by nie dało. Telefon został zablokowany, więc złodziej niewiele się nim pocieszy.
ren_i , ja również musiałam kupić nowy telefon. Dobrze, ze chociaż numer mogłam odzyskać.
art-glass-ak, kontakty powoli odzyskuję, ale miałam zapisane też takie do których dzwoniłam rzadko, ale z różnych powodów były dla mnie ważne. Niestety z niektórymi będzie poważny problem.
Jo-hanah, też mam nadzieję, że to już koniec nieszczęść związanych z komórkami.
beso_78 ten reklamowany telefon to był Samsung, podobnie zresztą jak te stracone.

11 komentarzy:

  1. Witaj! ja też po przejściach , ale z internetem , nie działał i już . Nie działała poczta i nie aktualizowały się nowe wpisy na interesujących mnie blogach , już myślałam ,że wszyscy wyjechali do momentu gdy internet całkiem padł . Dopiero dzisiaj "eureka" oświeciło mnie , trzeba usunąć program i wgrać go jeszcze raz .
    Ale , mieliście pecha z tymi komórkami , prawdziwy pogrom - współczuje .
    Sweterek za to wyszedł super , koleżanka prezentuje się świetnie / chociaż bez głowy/ ma podobną figurę do mojej , więc chyba też mogę pomyśleć o sweterku w jaśniejszych kolorach . Ze względu na rozmiar ubieram się raczej w ciemnie kolory .Pozdrawiam serdecznie Yrsa

    OdpowiedzUsuń
  2. ooo... Nowy wpis :) Sweterek jest piękny, no, ba oczywiście, że go pamiętam z poprzedniego, blooga, a jak, że. Tylko pogratulować :)
    a co do poprzedniego wpisu... to, tez sam "zgubiłem" kiedyś telefon... znalazł sie po kilku tygodniach [lało, padało... i co nie tylko] na szczęście, powrócił, do użytku, lecz nie na długo sie cieszyłem, kiedy to wpadł mi do kałuży... ehh

    OdpowiedzUsuń
  3. sweterek na koleżance super się prezentuje... bardzo podoba mi się ten wzorek, ale zawsze wydawał mi się niezwykle pracochłonny,nie wiem dlaczego może przez te półsłópki...
    pozdr.

    OdpowiedzUsuń
  4. Sweterek warto było zacząć od początku! Super efekt, kolorek i wzór! Z komórką miała niemiłą przygodę i moja rodzina, gdy najspokojniej dwie kobiety narodowości romskiej weszły do mojego mieszkania i z biurka zabrały komórkę córki. Zanim się zorientowałam, że coś się dzieje w domu, już szybkim krokiem oddalały się. Gdy zadzwoniłyśmy komórka była już wyłączona. Był żal po komórce córki i moja złość, że ktoś obcy najspokojniej wędruje po moim mieszkaniu i bierze moje rzeczy, na które ja zapracowałam. Zaznaczę, że komórka nie leżała przy samych drzwiach. Pozdrawiam Marzanna

    OdpowiedzUsuń
  5. Sweterek ładny bardzo; a ta zła passa telefoniczna na pewno się już skończyła i teraz już będzie tylko lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Sweterek super! Koleżanka na wyjeździe będzie wzbudzać zazdrość ;)
    Gratuluję wyróżnienia! I dziękuję!
    Pięknej niedzieli
    Ps. mam za Twoją radą ostatni numer Diany na szydełku :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Sweterek bardzo ładny:),a koleżanka bedzie zdawać szyku na wyjeździe!Mam nadzieję,że zła telefoniczna passa już minęła!
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  8. Sporo pracy ale warto było! A radość i duma nowej właścicielki zapewne bezcenne!

    Wracając do tematu skradzionej komórki - warto zgłosić na policję. Jeśli właśnie złapali jakiegoś biurowego złodzieja telefonów, który w domu ma ich tysiącpińcet a żaden z nich nie zgłoszony jako kradziony, to jak mu udowodnić, że je ukradł a nie kupił czy znalazł albo dostał od rzekomej ukochanej cioci, która właśnie wyciągnęła była kopytka? A jak policja ma ci je oddać, skoro nie zgłosiłaś? Bierz papiery i pudełko po fonie (i tym ukradzionym swoim, i tym zgubionym córki) i maszeruj zgłosić to na najbliższy posterunek.

    OdpowiedzUsuń
  9. machasz tym szydełkiem że aż mi wstyd tak jestem w tyle robótkowym ;)
    a serducho przepiękne, powinno błyszczeć na każdym blogu :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Sweterek jest śliczny i ma ładny kolorek :))
    tak czasami tak w życiu bywa że nieszczęścia chodzą parami... ale mam nadzieję że wszystko wróci do normy :))

    OdpowiedzUsuń
  11. Sweterek wyszedł Ci świetnie :) i wart był włożonej pracy!
    Bardzo podoba mi się ten wzorek.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń