Jakiś czas temu brałam udział w Barwnej
wymiance zorganizowanej prze
Mikko. Prezent, który dostałam w ramach tej
wymianki pokazywałam już
wcześniej. Teraz czas pokazać to co ja przygotowałam dla
Izary Moja przesyłka dotarła bowiem do adresatki i podobno podobała się. W przesyłce miało się znaleźć coś żółtego, coś czerwonego i coś niebieskiego. Niby proste, ale największego "zgryza" miałam z kolorem czerwonym. Jakoś nie lubię tego koloru i długo nie mogłam się zdecydować co w tym kolorze przygotować. W końcu postanowiłam wydziergać mój pierwszy w życiu
Baktus. Włóczka nie całkiem czerwona, bo to melanż. Do tego zrobiłam niebieskie etui na komórkę i żółte opakowanie na mydełko. A tak prezentowała się całość:
Dziś natomiast doszła do mnie przesyłka z wymianki zorganizowanej przez Barbaratoja, ale tego pokazać jeszcze nie mogę. Zresztą w zasadzie prawie wszystko nad czym teraz pracuję jest albo wymiankowe albo upominkowe, więc prezentacji narazie będzie niewiele.
Cieszę się, że liczba chętnych na udział w mojej wymiance stale rośnie. Tych, którzy jeszcze się nie zapisali serdecznie zapraszam!
Lucynko a gdzie kupujesz te cieniowane włóczki?
OdpowiedzUsuńpiękne prezenty i baktus mmmmmm ...
OdpowiedzUsuńJak zwykle piękne rzeczy pokazujesz. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńPrzygotowałaś super niespodziankę :).
OdpowiedzUsuńTak, prezenciki przygotowałaś wspaniałe :)
OdpowiedzUsuńPiękny prezent przygotowałaś. Baktusik bardzo mi się podoba...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Bardzo ciepły prezent przygotowałaś , baktusa już znam i wiem jak się go robi , ale intryguje mnie opakowanie na mydełko , wygląda b.dekoracyjnie.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam -Yrsa