Niestety albumu nadal nie ma ponieważ poczta najwyraźniej robi nam pod górkę. Aż w trzech przypadkach paczki wróciły do nadawcy, chociaż były zaadresowane poprawnie. Proszę zatem o cierpliwość osoby oczekujące na upominki, jak i te, które czekają na album. Mam nadzieję, że do Świąt wszyscy upominki dostaną i wspólnie będziemy podziwiać prace naszych rąk.
A u mnie w tym roku w okresie przedświątecznym królują anioły i inne dekoracje. Nie wszystko mogę jeszcze pokazać, bo część rzeczy robiłam na wymiankę, a część zanim sfotografowałam zostało sprzedane. Dziś prezentuje jedynie dwa karczochy.
Zdjęcie nie najlepszej jakości, bo robione wieczorem przy lampie.
Pod koniec tygodnia pokażę kilka z moich aniołów, których część aktualnie usztywniam, a inne dokańczam. Nie wspominałam bowiem, ze zapisałam się na "Anielską zabawę blogową" u Antoniny http://uantoniny.blogspot.com/
Szczegóły zabawy znajdziecie tu: http://uantoniny.blogspot.com/2009/12/anielska-zabawa-blogowa.html Niestety nie mogę wkleić banerka tej zabawy co- mam nadzieję- Antonina mi wybaczy.
Odpowiadając na komentarze:
reni, Zulka, proszę o cierpliwość.
Yrsa, dziękuję za wiadomość.
Aneladgam, rzeczywiście chyba jakieś fatum zawisło nad tą wymianką
Nieodżałowane robótki
7 godzin temu
Twoje karczochy są śliczne. W ogóle bardzo mi sie podobaja wszelkie rodzaje karczochowych ozdób śiątecznych, Nawet udało mi sie znaleść "instrukcję" i chyba zamówię styropianowe kulki.
OdpowiedzUsuńdziękuje Ci Lucynko za propozycję pomocy w nabyciu styropianowej obręczy. Pomyśałam, że zamówię ją w sieci razem z kulkami.
pozdrawiam
Twoje bąbki są super - eleganckie z tą zielenią:)
OdpowiedzUsuńMam materiały na karczochy, ale utknęłam w połowie pierwszego. Wolę szydełko.
Z wymianką - ja mam i się cieszę, ale termin zapropownowałaś na tyle długi, że do świąt wszystko powinno się wyjaśnić. Nie ma tego złego...
Karczochy śliczne bardzo mi się podobają. Chcialam sobie zrobić choć jednego ale nie wiem czy dam radę,mam za mało czasu, nawet w tym roku nie zrobiłam aniołka na świeta. Pozdrawiam Ola.
OdpowiedzUsuńPodziwiam ! karczochy wymagają dużej dokładności i jeszcze większej cierpliwości .Oglądałam instrukcję wykonania takiego cuda ,niby proste , ale chyba szybciej coś uszyję .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie -Yrsa
Grzecznie czekam :) No i podziwiam fajne bombki-karczochy.
OdpowiedzUsuńkarczochy rewelacyjne...zawsze zastanawiam się jak się je robi ja chyba bym nie miała cierpliwości-pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietne bombki. Podziwiam i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAleż mi się podobają te karczochy!!! Super oryginalna ozdoba na Boże Narodzenie :)
OdpowiedzUsuń