Jakiś czas temu zapisałam się na wymiankę wakacyjną. O tym co dostałam pisałam już wcześniej, ale nie pokazywałam tego co ja na tę wymiankę przygotowałam. Moja wymiankowa przesyłka poleciała do Damar5, a zawierała szydełkową serwetkę
oraz to co w tym roku najbardziej kojarzyło mi się z latem- motyle.
Tym razem nawlekłam moje motylki na szydełkowy łańcuszek, żeby można było powiesić je np. na firance.
Dołożyłam jeszcze widokówkę z mojego miasta i coś słodkiego. Zapomniałam jednak o przydasiach za co już przeprosiłam adresatkę mojej przesyłki.
Na koniec-Bardzo dziękuję za miłe komentarze oraz witam serdecznie nowych obserwatorów!
A ostatnio zapisałam się na kolejną wymiankę. Tym razem jest to lawendowa wymianka u Moteczka. Właśnie czekam na maila z informacją dla kogo mam przygotować lawendowy upominek.
Jakiś czas temu wspólnie z Teresą zaczęłyśmy akcję pt"Pomózmy powodzianom" Szczegóły na ten temat znajdziecie TU
Robótkowo kończę bolerko z lękiem czy nie zabraknie mi włóczki. Miałabym je już skończone, ale zabrałam się za przygotowywanie niespodzianki dla Klaudynki za złapanie licznika na moim blogu.
Bardzo podoba mi sie serwetka!. A pomysł z motylkami - zawieszkami - super.
OdpowiedzUsuńpiękna ta serwetka...
OdpowiedzUsuńno zobacz a zastanawiałam się jak poza przypinaniem można te motylki wykorzystać :D świetny pomysł
OdpowiedzUsuńMnie serwetka tez przypadla do gustu! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńtwoje motylki za każdym razem zachwycają mnie tak samo :)
OdpowiedzUsuńZakochana jestem w tych Twoich motylkach :* Serwetka też mi się bardzo podoba. Takie szydełkowe serwetki najbardziej lubę ze wszystkich :)
OdpowiedzUsuńPrzygotowałaś fajną niespodziankę, motylki prezentują się cudnie :).
OdpowiedzUsuń