A w domu chwyciłam za druty i dziergam czapkę dla młodszej córki, bo ostatnio zrobiłam czapkę starszej i młodsza pozazdrościła:-) A oto czapka, którą zrobiłam starszej córce:
Włóczka: akryl Elian klasik. Czapę zrobiłam wzorem półpatentowym przez co jest dość ciepła i ładnie się układa. A ściągacz zrobiłam podwójną nitką.
Teraz zapowiada się, że tego czasu na robótki będę miała nieco więcej i co za tym idzie jest szansa, że będę miała czym się pochwalić. Obiecuję tez, ze pojawi się druga część kursiku o łączeniu elementów bez odrywania nitki.
Witam ciągle pojawiających się nowych obserwatorów mojego bloga!
Odpowiadając na komentarze:
Poranna, Zulka Małgosia, ciaachoo, cała przyjemność po mojej stronie.
Marzanno, ciesze się, że to u mnie szczęście dopisało Ci po raz pierwszy i mam nadzieję, że nie ostatni:-)
buduja, bardzo dziękuję! Takie wyróżnienia cieszą najbardziej:-)
super komplecik...i masz rację robótki to nałóg,ale jaki przyjemny dla mnie dzień bez szydełka to dzień stracony...cóż poradzić )) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa się też z dumą przyznaję do bycia nałogowcem :)
OdpowiedzUsuńKomplecik prześliczny , a kolor bardzo modny.Ja z domu bez robótki się nie ruszam .
OdpowiedzUsuńLucynka ja Cię bardzo prosze wiem że komplecik jest super ale nie wywołuj zimy!!! dawaj tu wiosenne robótki ;) :)
OdpowiedzUsuńwiem co to byc nalogowcem, ja to nawet pijac kawe nie usiedzialam w spokoju tylko cos tam dlubalam, niestety rece wysiadly i musze szulac innych nalogow.
OdpowiedzUsuńSliczne rzeczy robisz.
Witaj w klubie!!! Ja też nie wyobrażam sobie dnia bez robótki :)
OdpowiedzUsuńKomplecik jest śliczny, w pięknym kolorze, więc nie dziwię się młodszej córci, że pozazdrościła siostrze.
Pozdrawiam, Beata
Komplet bardzo ładny:) Ale to taki przyjemny nałóg i nieszkodliwy dla zdrowia i życia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Lucynko zrobiłaś fajny komplecik nie dziwię się, że młodsza córka też taki chce :)
OdpowiedzUsuńfajny ten komplecik dla córci :))
OdpowiedzUsuńpiękne mitenki!!
OdpowiedzUsuń